Floryda: Licealiści chcą maszerować na Waszyngton

Uczniowie szkoły z Florydy, w której 14 lutego 19-letni Nicolas Cruz uzbrojony w broń palną zabił 17 osób, chcą zorganizować marsz na Waszyngton, w czasie którego będą domagać się zaostrzenia przepisów regulujących dostęp do broni w USA.

Aktualizacja: 19.02.2018 04:26 Publikacja: 19.02.2018 04:09

Floryda: Licealiści chcą maszerować na Waszyngton

Foto: AFP

Organizatorzy protestu w rozmowie ze stacją ABC News tłumaczyli, że dzięki takiej formie protestu chcą sprawić, aby strzelanina w liceum im. Marjory Stonemana Douglasa w Parkland stała się punktem zwrotnym w toczącej się w USA debacie na temat dostępu do broni palnej.

- Ludzie mówią, że teraz nie jest czas na dyskusję o dostępie do broni. Szanujemy to. A więc wskazujemy czas. 24 marca, w każdym amerykańskim mieście. Zamierzamy maszerować razem jako uczniowie, błagając o życie - mówi Cameron Kasky, uczennica 11 klasy i jedna z organizatorek protestu.

Marsz na Waszyngton ma odbywać się pod hasłem "Maszerujemy po życie".

- Tu nie chodzi o Republikanów. Tu nie chodzi o Demokratów. Tu chodzi o dorosłych. Dziś czujemy się lekceważeni. Albo jesteś z nami, albo przeciwko nam - oświadczyła Kasky.

- Każdy polityk, który bierze pieniądze od NRA (Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki lobbujące za utrzymaniem swobodnego dostępu do broni - red.) jest odpowiedzialny za wydarzenia takie jak to (do którego doszło w liceum na Florydzie) - podkreśliła Kasky.

Licealistka chce "stworzenia nowej normalności, w której powodem do wstydu dla każdego polityka będzie przyjmowanie pieniędzy od NRA".

Uczniowie z Parkland zapowiadają, że będą chcieli rozmawiać o dostępie do broni z prezydentem Donaldem Trumpem, senatorem z Florydy Marco Rubio i gubernatorem Rickiem Scottem (wszyscy są Republikanami). 

Licealiści liczą, że w akcję protestacyjną uda im się wciągnąć uczniów z innych części kraju. - Oni muszą zrozumieć, że to co przydarzyło się nam, może wkrótce przydarzyć się im.  Muszą do nas dołączyć i pomóc nam nieść nasz przekaz. Wszyscy uczniowie muszą zrozumieć, że strzelanina w szkole może się zdarzyć wszędzie - mówi Emma Gonzalez, kolejna organizatorka protestu.

Organizatorzy protestu w rozmowie ze stacją ABC News tłumaczyli, że dzięki takiej formie protestu chcą sprawić, aby strzelanina w liceum im. Marjory Stonemana Douglasa w Parkland stała się punktem zwrotnym w toczącej się w USA debacie na temat dostępu do broni palnej.

- Ludzie mówią, że teraz nie jest czas na dyskusję o dostępie do broni. Szanujemy to. A więc wskazujemy czas. 24 marca, w każdym amerykańskim mieście. Zamierzamy maszerować razem jako uczniowie, błagając o życie - mówi Cameron Kasky, uczennica 11 klasy i jedna z organizatorek protestu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek