W Chinach funkcjonuje wiele paramilitarnych obozów dla młodych osób, które są uzależnione od internetu. Uczestnicy biorą udział w ćwiczeniach fizycznych, zajęciach muzycznych i rozmowach z psychologami.
Metody stosowane przez organizatorów obozów budzą jednak wiele kontrowersji. W mieście Nanning zamknięto jeden z ośrodków, gdy 24 godziny po przyjęciu, zmarł 15-letni chłopiec. Nastolatek został śmiertelnie pobity.
Do kolejnej tragicznej sytuacji doszło w mieście Fuyang. 18-latek zmarł 48 godzin po przyjęciu do obozu. Rodzice nastolatka powiedzieli, że nie radzili sobie z jego uzależnieniem. Pomocy szukali w ośrodku dla osób uzależnionych od internetu.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że Li Ao miał kilkanaście urazów zewnętrznych i kilka wewnętrznych. Oficjalna przyczyna śmierci nie jest jednak znana.
Kierownictwo obozu zapewnia, że chłopca łagodne traktowano. Nastolatek miał brać udział w terapii z psychologiem i treningu fizycznym. Zaprzeczono, by stosowano wobec niego kary cielesne.