Kontrowersyjna reklama napoju energetycznego Tiger z hasłem „Chrzanić to, co było, ważne to, co będzie", umieszczona na Instagramie w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego może odbić się firmie Maspex czkawką. Właściciel m.in. marek Kubuś, Tymbark i Kotlin, firma o ponad 4 mld zł rocznego przychodu, boryka się z kryzysem wizerunkowym i realną groźbą bojkotu. Należący do państwa Lotos zapowiedział wycofanie napoju Tiger ze swoich stacji. Z produktów Maspexu zrezygnowało oficjalnie Polskie Radio, a dziennikarz TVP Info ostentacyjnie wylał napój Tiger na wizji.
Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie serwisu rp.pl wynika, że co czwarty respondent planuje bojkotować produkty firmy Maspex. Prawie połowa ankietowanych nie zamierza jednak przyłączać się do takiego bojkotu, a zdania w tej sprawie nie ma 28 proc. badanych.
- Częściej bojkot produktów firmy Maspex planują mężczyźni (29 proc.), osoby o wykształceniu zasadniczym zawodowym (32 proc.), o dochodach od 2001 do 3000 zł (30 proc.) oraz ankietowani z miast od 200 do 499 tysięcy mieszkańców (38 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.