#RZECZoPOLITYCE Żukowska: Destrukcyjne działania PiS

Działania PiS związane z kampanią billboardową powodują utrwalenie obrazu wymiaru sprawiedliwości, któremu się nie ufa. Nie uda się tego odwrócić - uważa rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.

Publikacja: 19.09.2017 09:37

#RZECZoPOLITYCE Żukowska: Destrukcyjne działania PiS

Foto: rp.pl

- Podejmowanie wspólnych działań minimalizuje napięcia - uważa rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska, komentując wspólne z Partią Razem zbieranie podpisów pod programem "Ratujmy kobiety".

- Byłoby dobrze, gdyby dwie formacje lewicowe, Razem i SLD znalazły się w parlamencie, byłoby z kim zawiązać koalicję - mówiła rzeczniczka. Zastrzegła, że rosnąca w sondażach popularność lewicy nie przekłada się jednak na zsumowanie poparcia, gdyż częściowo, choć w niewielkim stopniu, elektoraty się pokrywają.

Żukowska mówiła, że zbieranie podpisów obecnie służy pokazaniu sprzeciwu przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, ale realizacja postulatu złagodzenia jest przy obecnym składzie Sejmu niemożliwa.

- Warunkiem wstępu do komitetu "Ratujmy kobiety" było udowodnienie, że postulat złagodzenia przepisów znajduje się w programie partii. .Nowoczesna jest tu niedookreślona, co dotyczy również związków partnerskich. Trochę się rozjeżdżają deklaracje polityków Nowoczesnej z deklaracjami programowymi - mówiła rzeczniczka.

Żukowska sądzi, że poparcie dla SLD ustabilizowało się na poziomie 6 procent, a rzeczywistość okaże się podczas wyborów samorządowych.

Pytana o ocenę kampanii billboardowej PFN Żukowska stwierdziła, że ciężko będzie wrócić do pełnej wiarygodności wymiaru sprawiedliwości. - To, co robi PiS jest destrukcyjne dla wymiaru sprawiedliwości. Buduje się obraz sędziów, którym się nie ufa, i taki obraz zostanie zakodowany - uważa rzeczniczka SLD.

- Podejmowanie wspólnych działań minimalizuje napięcia - uważa rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska, komentując wspólne z Partią Razem zbieranie podpisów pod programem "Ratujmy kobiety".

- Byłoby dobrze, gdyby dwie formacje lewicowe, Razem i SLD znalazły się w parlamencie, byłoby z kim zawiązać koalicję - mówiła rzeczniczka. Zastrzegła, że rosnąca w sondażach popularność lewicy nie przekłada się jednak na zsumowanie poparcia, gdyż częściowo, choć w niewielkim stopniu, elektoraty się pokrywają.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE