– Te ćwiczenia będą demonstracją jedności sojuszu przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie – nie ma wątpliwości gen. broni Mirosław Różański, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych.
Kluczowy przerzut
W ćwiczeniach (odbędą się 7–17 czerwca 2016 r.) weźmie udział rekordowa liczba co najmniej 20 tys. żołnierzy. Połowę z nich będą stanowili Amerykanie, ale udział zapowiedzieli przedstawiciele aż 22 sojuszniczych armii.
– Ćwiczenia odbędą się na wszystkich poligonach w kraju, m.in. w Drawsku Pomorskim, Wędrzynie, Żaganiu, Nowej Dębie, Bemowie Piskim, Ustce – wymienia ppłk Piotr Walatek z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Dla wzmocnienia efektu w tym samym czasie na Bałtyku zaplanowano wielkie manewry marynarki wojennej „Baltops", w których weźmie udział kilkadziesiąt okrętów (w tym podwodne) i kolejnych kilka tysięcy wojskowych.
W poprzedniej edycji manewrów pod kryptonimem „Anakonda", w ubiegłym roku, wzięło udział ok. 12,5 tys. żołnierzy wojsk lądowych, sił powietrznych i marynarki wojennej, w tym 750 z innych krajów. Dla porównania: w największych od zakończenia zimnej wojny manewrach NATO, które kilka miesięcy temu odbyły się m.in. w Portugalii i we Włoszech, uczestniczyło 35 tys. wojskowych.