Związkowcy Służby Więziennej donoszą do komisji do spraw reformy więziennictwa

Związkowcy Służby Więziennej donoszą na członka komisji do spraw reformy więziennictwa do prokuratury i ABW. Efekt? Półroczne „delegacje" nawet 400 km od obecnego miejsca pracy.

Aktualizacja: 17.10.2017 20:49 Publikacja: 16.10.2017 19:19

Związkowcy Służby Więziennej donoszą do komisji do spraw reformy więziennictwa

Foto: Pixabay

Kpt. Marcin Strzelec w maju tego roku decyzją ministra sprawiedliwości został wiceprzewodniczącym zespołu ds. zmian modelu naboru i szkolenia w Służbie Więziennej przy ministrze sprawiedliwości. Zespół opracowuje zasady reformy więziennictwa, a Strzelec jest odpowiedzialny za utworzenie nowej uczelni dla funkcjonariuszy – Państwowej Akademii Kryminologii. Przewodniczącym komisji jest wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, któremu podlega więziennictwo.

Za kpt. Marcinem Strzelcem, za sprawą związkowców, ciągną się jednak kłopoty z czasów, gdy pracował jako szef zakładu technologii informatycznych i edukacyjnych w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu (dziś ta jednostka odpowiada za szkolenia swoich kadr). Strzelec dwukrotnie, z przerwami, był też zastępcą komendanta ośrodka w Kaliszu.

Ubiegłoroczna kontrola Biura Spraw Wewnętrznych Centralnego Zarządu Służby Więziennej wykazała nieprawidłowości w zakładzie technologii informatycznych w czasie, kiedy kierował nim właśnie Strzelec – wykonywanie zleceń prywatnych na służbowym sprzęcie w godzinach pracy. Dodatkowo takie usługi wykonywali jego podwładni. Strzelec, za zgodą przełożonych, miał firmę świadczącą usługi informatyczne, która obsługiwała dużą firmę transportową. Po kontroli ówczesny komendant ośrodka z Kalisza ppłk Krzysztof Jędrzejak wycofał Strzelcowi zgodę na dodatkową działalność zarobkową i zgłosił sprawę do prokuratury. Zawiadomienie skierował też Tomasz Nawrocki, szef tutejszych związkowców.

Jednak w sierpniu tego roku prokuratura umorzyła śledztwo, nie dopatrując się znamion przestępstwa. Uznała, że praca na boku była, ale były to „działania sporadyczne i incydentalne".

Związkowcy zaskarżyli umorzenie do sądu – zarzucili prokuraturze bezczynność, m.in. to, że nie powołała biegłego z zakresu informatyki. Po co? Według związkowców funkcjonariuszom Biura Spraw Wewnętrznych nie udało się odczytać danych z komputera kpt. Strzelca – twardy dysk został bowiem wyczyszczony.

Właśnie to (zarzut utrudniania postępowania kontrolnego) jest jednym z zarzutów dyscyplinarnych, jakie dyrektor generalny gen. Jacek Kitliński postawił Marcinowi Strzelcowi w kwietniu tego roku. Za to oraz m.in. za brak nadzoru nad zakładem, którym kierował, została mu wymierzona kara nagany. – Postępowanie dyscyplinarne prowadzone wobec kpt. Marcina Strzelca zakończyło się prawomocnym umorzeniem i uniewinnieniem go od postawionych zarzutów – odpowiada nam Elżbieta Krakowska, rzeczniczka gen. Kitlińskiego. To prawda – zdecydował o tym 31 maja wiceminister Patryk Jaki.

W ubiegły piątek czterech funkcjonariuszy-związkowców z Kalisza odebrało rozkazy personalne kierujące ich na odległe placówki w trybie natychmiastowym na pół roku (tyle przewiduje ustawa) od poniedziałku, 16 października. Rozkazy przyszły do Kalisza w piątek rano faksem z Warszawy – wydał je dyrektor generalny służby więziennej gen. Jacek Kitliński. Powołał się w decyzji „na ważny interes służby".

Dr mjr Robert Poklek delegowany został do Aresztu Śledczego w Szczecinie (384 km), kpt. Tomasz Nawrocki, szef związkowców w Kaliszu, do ośrodka Kule (133 km). Do ośrodka Sucha (235 km) trafił kpt. inż. Cezary Mecwaldowski, a do aresztu śledczego w Olsztynie (339 km) mjr Magdalena Chojnacka. Tego dnia była na L4 – decyzję dostarczono jej więc do domu.

– To pokazanie siły i zmuszenie nas do milczenia – ocenia Nawrocki.

Oburzony jest Dariusz Mieczyński, szef związku zawodowego służby więziennej w Poznaniu. – Związkowiec, domagając się rozliczenia nieprawidłowości, działa w interesie społecznym. Nie może być za to karany – dodaje.

Kpt. Marcin Strzelec w rozmowie z „Rzeczpospolitą" podkreśla, że we wspomnianym postępowaniu dyscyplinarnym w sprawie rzekomych nieprawidłowości został uniewinniony. Jednocześnie, broniąc także swojego dobrego imienia, zapowiada złożenie do prokuratury zawiadomienia przeciwko osobom, które składają zawiadomienia nieprawdziwe.

Kpt. Marcin Strzelec w maju tego roku decyzją ministra sprawiedliwości został wiceprzewodniczącym zespołu ds. zmian modelu naboru i szkolenia w Służbie Więziennej przy ministrze sprawiedliwości. Zespół opracowuje zasady reformy więziennictwa, a Strzelec jest odpowiedzialny za utworzenie nowej uczelni dla funkcjonariuszy – Państwowej Akademii Kryminologii. Przewodniczącym komisji jest wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, któremu podlega więziennictwo.

Za kpt. Marcinem Strzelcem, za sprawą związkowców, ciągną się jednak kłopoty z czasów, gdy pracował jako szef zakładu technologii informatycznych i edukacyjnych w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu (dziś ta jednostka odpowiada za szkolenia swoich kadr). Strzelec dwukrotnie, z przerwami, był też zastępcą komendanta ośrodka w Kaliszu.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?