Porażką zakończyło się dwuipółletnie śledztwo dotyczące kontrowersyjnej resocjalizacji więźniów w Komendzie Wojewódzkiej Policji (KWP) w Krakowie. Wszystkie wątki umorzono.
– Z powodu niewykrycia sprawcy, braku dowodów oraz braku znamion przestępstwa – przyznaje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Sprawę, która wywołała burzę jesienią 2014 r., ujawniła „Rzeczpospolita".
Do Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie więźniów wpuściło ówczesne jej kierownictwo, zatrudniając ich – na mocy umowy ze Służbą Więzienną – do prac porządkowych i drobnych remontów. Załapał się nawet gangster skazany za zabójstwo. – To jak wpuszczenie lisa do kurnika – komentowali policjanci,
Więźniów dowożono rano w grupach do dziesięciu osób. Nie tylko sprzątali komendę i naprawiali sprzęty, ale też ćwiczyli bicepsy w policyjnej siłowni i korzystali ze stołówki.