W Polsce tworzona jest armia cyberwojowników

W Białobrzegach niedaleko Warszawy powstaje tajna jednostka wojsk cybernetycznych.

Aktualizacja: 02.05.2017 15:40 Publikacja: 02.05.2017 00:01

W Polsce tworzona jest armia cyberwojowników

Foto: Fotolia

W czasie odprawy kierownictwa resortu obrony z dowództwem Sił Zbrojnych z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy minister Antoni Macierewicz ujawnił, że z budżetu państwa zostanie wydanych ok. 2 mld zł na wojska cybernetyczne.

Zapytaliśmy MON o szczegóły, m.in. od kiedy i gdzie działa taka jednostka, kto wchodzi w jej skład, jest jej dowódcą, czym się zajmują żołnierze. Jednak mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzeczniczka MON, odpowiedziała, że nasze pytania dotyczą „informacji o charakterze niejawnym i jako takie nie podlegają ujawnieniu". Powód? Ich ujawnienie naruszyłoby ochronę „interesu publicznego" w odniesieniu do obrony i spraw wojskowych.

Jednak wszystko wskazuje na to, że minister Macierewicz mówił o Narodowym Centrum Kryptologii MON, przy którym od niedawna funkcjonuje Centrum Operacji Cybernetycznych.

To, że jednostka ta działa, świadczy fakt, że kilka miesięcy temu szef MON wprowadził dla niej odznakę pamiątkową oraz rozpoznawczą. Ma ona kształt tarczy, która pokryta jest wchodzącymi w głąb ciągami cyfr: 1 i 0. Na nich umieszczony został wizerunek orła trzymającego w szponach kulę ziemską. Na górze tarczy umieszczony został napis „CYBER". Szef MON określił wzór legitymacji, którą mogą posługiwać się żołnierze COC. Wynika z niej też, że jednostka mieści się w Białobrzegach.

W tej miejscowości znajdującej się na północ od Warszawy, niedaleko Zegrza, zlokalizowany jest kompleks wojskowy. Znajduje się tam też m.in. jedyny w Polsce wojskowy Ośrodek Rozpoznania Obrazowego, który ma zbierać informacje z rozpoznania satelitarnego, ale także z samolotów rozpoznawczych i bezzałogowców.

Centrum Operacji Cybernetycznych ma zaś kontrolować wojskowe systemy kierowania, dowodzenia i łączności, a także prowadzić operacje w cyberprzestrzeni z wykorzystaniem polskich narzędzi informatycznych i oprogramowania. Jego żołnierze mają zajmować się m.in. zwalczaniem zagrożeń w sieci, wykrywaniem i neutralizacją złośliwego oprogramowania, odpieraniem ataków hakerskich, być może także prowadzeniem działań ofensywnych.

Nie wiadomo, ile osób pracuje w COC. Ze szczątkowych danych przekazanych mediom w 2014 r. wynikało, że Narodowe Centrum Kryptologii powinno posiadać teraz co najmniej 300 pracowników, m.in. matematyków, informatyków, specjalistów kryptoanalizy (łamania szyfrów).

W poprzednim roku rozbudowa zdolności działania wojska w cyberprzestrzeni została włączona do planu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP. Jak przypomina portal defence24, w czasie ubiegłorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego płk Krzysztof Zielski ze Sztabu Generalnego wskazywał, że środki przeznaczone na cyberwojsko mogą trafić na budowę laboratorium do prowadzenia badań oraz rozwoju systemów i sieci teleinformatycznych czy zakupu systemu do analizy ruchu sieciowego typu NetFlow. Wojsko ma posiadać urządzenia i oprogramowania oraz infrastrukturę sieciową wykorzystywaną do przeprowadzania cyberataków.

Z zapowiedzi ministra Macierewicza wynika, że wzmacnianie odporności instytucji państwowych w cyberprzestrzeni jest jednym z priorytetowych obszarów działań resortu obrony obok rozwoju wojsk pancernych, obrony powietrznej, zwalczania zagrożeń na morzu i budowy Obrony Terytorialnej.

Żołnierze tej armii już nabywają doświadczenie. Z ujawnionych przez armię amerykańską informacji wynika, że w połowie poprzedniego roku w Białobrzegach odbyło się jedno z największych szkoleń cybernetycznych wojsk NATO. Udział w nim wzięło ponad 70 cyberwojowników.

W czasie odprawy kierownictwa resortu obrony z dowództwem Sił Zbrojnych z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy minister Antoni Macierewicz ujawnił, że z budżetu państwa zostanie wydanych ok. 2 mld zł na wojska cybernetyczne.

Zapytaliśmy MON o szczegóły, m.in. od kiedy i gdzie działa taka jednostka, kto wchodzi w jej skład, jest jej dowódcą, czym się zajmują żołnierze. Jednak mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzeczniczka MON, odpowiedziała, że nasze pytania dotyczą „informacji o charakterze niejawnym i jako takie nie podlegają ujawnieniu". Powód? Ich ujawnienie naruszyłoby ochronę „interesu publicznego" w odniesieniu do obrony i spraw wojskowych.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?