MSWiA lada dzień przedstawi projekt ustawy o Państwowej Służby Ochrony (PSO), która zastąpi obecne Biuro Ochrony Rządu i gruntownie zreformuje formację odpowiedzialną za ochronę najważniejszych osób w państwie. Jedno z kluczowych rozwiązań to otwarcie na funkcjonariuszy innych służb – policjanci, pogranicznicy czy strażacy będą mogli łatwiej przechodzić do nowego BOR – ustaliła „Rzeczpospolita".
– W projekcie są rozwiązania, które uczynią Państwową Służbę Ochrony zdecydowanie mniej hermetyczną. Dzisiaj jako jedyna jest tak zamknięta – przyznaje Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA.
Od środy BOR ma nowego szefa – to nadinspektor Tomasz Miłkowski, dotychczasowy komendant wojewódzki małopolskiej policji. Nominacja policjanta na szefa ochrony VIP-ów to zaskoczenie dla policjantów, a dla wielu „borowików" policzek. Powód?
– To oznacza, jak nisko ministrowie spraw wewnętrznych oceniają funkcjonariuszy, którzy służą w BOR. Ma nim kierować ktoś z zewnątrz, kto nic o tej służbie nie wie? To nie jest policja bis – mówi nam jeden z „borowików".
Jednak Marek Wójcik, poseł PO i wiceszef sejmowej Komisji do spraw Wewnętrznych, daje Miłkowskiemu „kredyt zaufania". – Po chaosie, jaki wywołały decyzje szefów MSWiA w ciągu ostatniego półtora roku, być może osoba spoza tego środowiska ma szansę zreformować tę służbę bez sentymentów – ocenia poseł Wójcik.