Pod koniec kwietnia w Lubinie na Dolnym Śląsku przestanie działać Straż Miejska. Decyzja radnych jest symboliczna, bo właśnie w Lubinie ćwierć wieku temu powstała pierwsza straż miejska w Polsce. – Powoływał ją prezydent miasta Robert Raczyński, który również wtedy pełnił tę funkcję – mówi rzecznik prezydenta Jacek Mamiński. – To była sensacja nie tylko na skalę regionu, ale też Polski – dodaje.
Przypomina, że w tamtym czasie formacja była potrzebna m.in. z powodu działającego w Lubinie targowiska. Dlaczego jest teraz likwidowana? – Zmienił się charakter miasta. Dziś w miejscu bazaru stoi galeria handlowa. Poza tym w ubiegłym roku wprowadziliśmy bezpłatną komunikację miejska, a część strażników zajmowała się gapowiczami – wylicza Mamiński.
Podkreśla, że w Lubinie stał tylko jeden miejski fotoradar, więc na rozwiązanie formacji nie miała wpływu decyzja Sejmu o odebraniu takich urządzeń gminom. Jednak przyjęcie ustawy zbiegło się z początkiem fali likwidacji podobnych formacji w całym kraju.
Seria likwidacji
Z danych MSWiA za 2014 rok (nowych jeszcze nie ma) wynika, że w Polsce działało 588 oddziałów straży miejskich i gminnych. Ich liczba była niemal stała. W stosunku do 2013 roku ubyło ich pięć, a w porównaniu z 2012 rokiem – kolejne trzy. Sejm przyjął ustawę odbierającą strażom fotoradary w lipcu 2015 roku. Wtedy liczba formacji zaczęła się szybko zmniejszać.
Jeszcze w lipcu zapadła decyzja o likwidacji straży w Nowym Targu na Podhalu, we wrześniu w Brzeszczach w Małopolsce, w Łebie na Pomorzu i w Kęsowie w woj. kujawsko-pomorskim, w październiku w Myśliborzu w woj. zachodniopomorskim i w Człuchowie na Kaszubach, a w listopadzie w Chojnie w woj. zachodniopomorskim i w Braniewie w woj. warmińsko-mazurskim.