Więcej obcych wojsk w Polsce

NATO nie rezygnuje z wzmocnienia flanki. W Polsce będzie ćwiczyła rekordowa liczba wojskowych – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Aktualizacja: 01.01.2016 11:40 Publikacja: 01.01.2016 11:12

Ćwiczenia wojskowe

Ćwiczenia wojskowe

Foto: DGRSZ

Administracja amerykańska zaprzecza spekulacjom „Gazety Wyborczej" o możliwości utraty przez Polskę roli gospodarza letniego szczytu NATO, który ma się odbyć w Warszawie. Rzecznik departamentu stanu USA Mark Toner potwierdził plany organizacji szczytu w stolicy Polski i dodał: „nie ma innej możliwości".

Z naszych informacji wynika, że Sojusz nie rezygnuje też ze stopniowego wzmacniania wschodniej flanki NATO. W tym roku do Polski przyjedzie więcej wojsk sojuszniczych niż w dotychczasowej historii obecności Polski w NATO. Co ciekawe w Polsce będą także szkolili się ukraińscy żołnierze, a na naszych poligonach będą obecni również Szwedzi, którzy nie są członkami Sojuszu.

To reakcja na agresywne działania Rosji na Ukrainie (okupacja Krymu i wspieranie separatystów w Donbasie), w basenie Morza Bałtyckiego, a także prowokacyjne loty samolotów bojowych (w tym bombowców) organizowane wzdłuż granicy państw NATO.

- Przewidujemy, że w 2016 roku w ćwiczeniach oraz szkoleniach w ramach tzw. detachmentów na terenie polskich poligonów weźmie udział około 7 tys. żołnierzy z 17 państw: USA, Kanada, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Belgia, Holandia, Dania, Szwecja, Norwegia, Estonia, Węgry, Słowenia, Włochy, Hiszpania, Litwa, Ukraina. Należy jednak zaznaczyć, że na chwilę obecną jest to plan, liczby te mogą ulec zmianie – informuje nas mjr Michał Romańczuk, z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Już w połowie stycznia na poligonie w Drawsku Pomorskim rozpocznie się szkolenie pod kryptonimem Stryker Detachment-16. Wraz z pododdziałami amerykańskimi, które będą liczyły ok. 150 żołnierzy (z 2 Pułku Kawalerii, stacjonującego w Niemczech w Vilseck, którzy przyjadą z transporterami Stryker) szkolić się będą żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej.

Przypomnijmy, że w czerwcu 2016 r. w Polsce zorganizowane zostaną największe ćwiczenia NATO w naszej części Europy od zakończenia zimnej wojny. W ćwiczeniach „Anakonda – 16" weźmie udział rekordowa liczba co najmniej 20 tys. żołnierzy. Połowę z nich będą stanowili Amerykanie, ale udział w ćwiczeniach zapowiedzieli przedstawiciele aż 22 armii sojuszniczych. Ćwiczenia odbędą się na wszystkich poligonach w kraju m.in. w Drawsku Pomorskim, Wędrzynie, Żaganiu, Nowej Dębie, Bemowie Piskim, Ustce.

Kluczowy będzie przerzut wojsk sojuszniczych oraz ciężkiego sprzętu do Polski. Jeszcze przed rozpoczęciem manewrów, do Polski zostanie przeniesiony także amerykański sprzęt, który po zakończeniu ćwiczeń zostanie w naszym kraju, jako wzmocnienie wschodniej flanki NATO.

Do Polski trafi na stałe 600 sztuk wojskowego sprzętu. Wśród nich znajdą się czołgi, transportery opancerzone, artyleria, ale także pojazdy inżynieryjne i zaopatrzenia. Amerykański sprzęt będzie pochodził z 3. Dywizji Piechoty US Army z Fort Stewart w Georgii. Po manewrach zostanie w jednostkach wojskowych w Drawsku Pomorskim, Ciechanowie i Skwierzynie.

W 2015 roku w ćwiczeniach w ramach wzmocnienia wschodniej granicy NATO w Polsce przebywało 16 tys. zagranicznych wojskowych, chociaż wcześniej zakładano, że będzie ich 10 tys. Uczestniczyli oni w 27 międzynarodowych ćwiczeniach.

1 stycznia wszedł w życie plan obrony Rosji na lata 2016-20, uznający m.in. rozszerzenie Sojuszu Północnoatlantyckiego za czynnik zagrażający jej bezpieczeństwu. Rosja zarzuca USA i ich sojusznikom dążenie do dominacji na arenie międzynarodowej kosztem prowadzącej niezależną politykę Rosji. „Plan stwarza ramy dla modernizacji rosyjskich sił zbrojnych, w tym strategicznych sił jądrowych, a także określa zasady wykorzystania jednostek wchodzących w skład Zachodniego Okręgu Wojskowego" - informuje agencja RIA Nowosti.

Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem