W sobotę w Pruszczu Gdańskim pożegnano kpt. Sobańskiego, pilota myśliwca MiG-29, który zginął w katastrofie sprzed tygodnia.

-  Był człowiekiem młodym, ale doświadczonym pilotem. Latanie było jego powołaniem. Od najmłodszych lat pasjonował się lotnictwem. Szczycił się godnością oficerską i dyplomem najlepszej szkoły. Strzegł polskiego nieba. Był wierny do końca przysiędze wojskowej - mówił o tragicznie zmarłym pilocie minister Błaszczak.

Szef MON zapewnił, że ani państwo, ani Wojsko Polskie "nie zapomni o swoim żołnierzu".

Pilot został też pośmiertnie odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju.

Do katastrofy doszło 6 lipca 2018 roku. Pilot MiG-a 29 zdołał katapultować się z maszyny, ale nie przeżył upadku. Wcześniej wylatał ponad 800 godzin w powietrzu, w tym 600 na samolotach MiG-29.