Jak pisze "Gazeta Wrocławska" policja została zawiadomiona o niekompletnie ubranym i okaleczonym mężczyźnie wkrótce po północy. Sygnał policji miała dać Straż Ochrony Kolei. Według nieoficjalnych informacji komendant był pijany. Miał wcześniej uczestniczyć w spotkaniu z udziałem innych wysokich rangą oficerów policji.

- W godzinach nocnych komendant miejski trafił do szpitala. Po udzieleniu mu pomocy został zwolniony do domu. Teraz, na polecenie komendanta wojewódzkiego policji, wyjaśniane są wszelkie okoliczności tego, co się wydarzyło - powiedział cytowany przez tvn24.pl asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Komendant Główny Policji zarządził przeprowadzenie  w trybie pilnym kontroli, która ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.

Na incydent od razu zareagował jednak minister Mariusz Błaszczak. - Komendant sprzeniewierzył się zasadom etycznym. Wszczęte zostanie postępowanie dyscyplinarne. Komendant miejski policji we Wrocławiu podinspektor Zbigniew Raczak zostanie odwołany - zapowiedział szef resortu spraw wewnętrznych.

Zbigniew Raczak szefem wrocławskiej policji został w czerwcu 2017 roku, zastępując Dariusza Kokornaczyka. Ten ostatni stracił stanowisko po ujawnieniu skandalu z pobiciem na komisariacie Igora Stachowiaka.