Sam gen. Motacki twierdzi, że kurs, który ukończył w ZSRR miał charakter "ogólnowojskowy". Jego zakres obejmował rozpoznanie wojskowe.

Chodzi o "wyższy kurs doskonalenia oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego". Takie kursy, jak pisze Onet, nadzorowało GRU powołując się przy tym na swoich informatorów.

Jak pisze Onet szef MON miał wiedzieć o tym epizodzie w życiorysie generała, mimo to wyznaczając go na najważniejsze wojskowe stanowisko NATO-wskie w Polsce. 

W ostatnich tygodniach głośno było o tym, że wielu byłych żołnierzy pracujących w BBN ma za sobą komunistyczną przeszłość. Jeden z nich, płk Czesław Juźwik, który, jak się okazało, był związany z WSW, stracił nawet stanowisko.