Szeryf James Underwood na konferencji prasowej potwierdził, że kluczem do ucieczki więźniów okazało się masło orzechowe. Więźniowie wykorzystali fakt, że w centrum zarządzania więzieniem znajdował się niedoświadczony, niedawno zatrudniony strażnik.
- Rozsmarowali masło orzechowe na numerze, znajdującym się nad drzwiami na zewnątrz, i zakryli go. Następnie jeden z nich krzyknął do strażnika "Hej, otwórz drzwi", podając też rzekomy numer celi - mówił Underwood. Strażnik myśląc, że otwiera jedną z cel, otworzył osadzonym drogę na wolność.
- Wiem, że to brzmi szalenie, ale ci ludzie są cwani jak lisy - stwierdził szeryf. Więźniowie porzucili charakterystyczne pomarańczowe kombinezony, a przez ogrodzenia więzienia, zakończone drutem kolczastym, uciekli przy pomocy zabranych z celi koców.
Underwood powiedział, że policja przez osiem pierwszych godzin złapała jedenastu uciekinierów, większość z nich w rejonie Jasper. Dodał, że część z nich poruszała się pieszo, a część zdążyła znaleźć dla siebie samochody.
Wciąż na wolności pozostaje jeden z uciekinierów. 24-letni Brady Andrew Kilpatrick, który w więzieniu siedział za posiadanie narkotyków.