Szef Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych złożył dziś swoją rezygnację. Nieoficjalnie wiadomo, że powodem były względy osobiste.

Sytuację w armii komentował w TVN24 Ryszard Petru. - Zupełnie nie rozumiem, co się dzieje. Zaczęło się od śmigłowców, skasowania przetargu, teraz odwoływani są generałowie. To są ludzie, którzy tak naprawdę byli naszą forpocztą i to pokazuje, jak dużą destrukcję sieje PiS we wszystkim, co jest ważne, czyli: Unia Europejska, NATO, nasze bezpieczeństwo, nasze pieniądze - powiedział lider Nowoczesnej.

Gość programu odniósł się do opinii dyrektora biura prasowego Andrzeja Dudy. Marek Magierowski powiedział, że prezydent na ma powodu do niepokoju. - Można powiedzieć tak: przeciętny Polak też nie widzi nic złego, bo na szczęście nie musimy sprawdzać siły naszej armii. Ale słaba armia wtedy okazuje się słaba, kiedy jest potrzebna - powiedział Petru. 

- Nie wiem, czy on w ogóle ma świadomość tego, co tam się w armii dzieje - dodał.

Więcej: TVN24