Tomasz Siemoniak domaga się od ministerstwa wyjaśnień w sprawie wysokich dodatków, które otrzymuje Żandarmeria Wojskowa.
Do tej pory tego typu dodatki otrzymywali tylko komandosi GROM. Antoni Macierewicz podjął decyzję o przyznaniu ich także Żandarmerii Wojskowej.
Siemoniak w rozmowie z Onet.pl powiedział, że chce wiedzieć, czym było podyktowane wprowadzenie dodatku dla oddziału specjalnego żandarmerii takiego, jaki dostają komandosi GROM. Były szef MON przypomniał, że gdy był ministrem obrony, to służyło w nim sześciu żandarmów, obecnie jest ich dwudziestu. Żaden z nich nie otrzymywał dodatku.
Polityk PO zwrócił uwagę, że w polskiej armii są inni żołnierze, którzy narażali swoje życie na misjach zagranicznych, a nie otrzymali dodatków.
Komentarz w tej sprawie pojawił się na oficjalnym profilu Ministerstwa Obrony Narodowej. "Panie pośle Siemoniak czy pamięta pan, co pan robił gdy minister Macierewicz ratował Grom niszczone przez rząd Bieleckiego i Tuska?" - czytamy.