Czterokrotny wzrost przypadków odmowy szczepienia dziecka ze strony personelu medycznego zanotowało w tym roku Biuro Rzecznika Praw Pacjenta. To już 75 zgłoszeń przypadków w ciągu siedmiu miesięcy tego roku, w całym ubiegłym takich zgłoszeń było tylko 42, podobnie jak w 2015 r.
– Sygnały te dotyczyły różnych sytuacji m.in. odmowy szczepienia, odmowy szczepienia z uwagi na brak wcześniejszych szczepień czy też odmowy szczepienia szczepionką przyniesioną przez rodziców – mówi Krystyna Barbara Kozłowska, p.o. rzecznika praw pacjenta.
Jej biuro prowadziło w tym roku postępowanie wyjaśniające w sprawie małego pacjenta, któremu przychodnia odmówiła leczenia, bo dziecko nie było szczepione. – Kierownictwo placówki w piśmie skierowanym do rodziców kategorycznie odmówiło udzielenia świadczenia zdrowotnego bez jakiejkolwiek możliwości wyjaśnienia przyczyn zaistniałego sporu. Zabrakło w nim informacji, że do czasu znalezienia innego lekarza, dotychczasowy lekarz prowadzący będzie sprawować dalszą opiekę medyczną nad małym pacjentem – mówi Kozłowska.
Rzecznik praw pacjenta przyznaje, że doszło do naruszenia prawa pacjenta.
Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, która skupia rodziców dzieci z poszczepiennymi powikłaniami, potwierdza, że coraz więcej lekarzy odmawia z tego powodu pomocy. – W tym roku trafiło do nas ok. dziesięciu takich sygnałów z całej Polski, to się nasila. Lekarze odmawiają np. wypisania skierowania do specjalisty, recepty, a niektóre poradnie w ogóle informują, że nie będą leczyć takiego pacjenta – mówi Justyna Socha.