Radziwiłł: Na razie dramatu na pewno nie ma

- Nie ma powodu do tego, żeby straszyć pacjentów, że nie dostaną opieki, na którą zasługują - powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w TVN24, komentując wypowiadanie przez lekarzy umów z klauzulą opt-out. - Nie mam informacji o tym, żeby jakikolwiek oddział zamknął się z powodu tego protestu - dodał.

Aktualizacja: 04.01.2018 08:04 Publikacja: 04.01.2018 07:49

Konstanty Radziwiłł

Konstanty Radziwiłł

Foto: rp.pl

- W polskiej służbie zdrowia nie dzieje się dobrze, wiele rzeczy trzeba naprawić, ale w ostatnich dniach żadnego nowego zjawiska, które pan nazywa chaosem, a niektórzy nazywają sytuacją krytyczną, nie ma - mówił Radziwiłł do prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego.

Pytany o zamykane z powodu braków lekarzy oddziały szpitalne, minister zdrowia stwierdził, że jego resort monitoruje sytuację. - I nie mam informacji o tym, żeby jakikolwiek oddział zamknął się z powodu tego protestu - dodał.

Na uwagę o zamknięciu oddziału pediatrycznego w Giżycku, Radziwiłł odpowiedział, że "nic mu nie wiadomo, żeby w ostatnich dniach z powodu protestu doszło do takiego zamknięcia".

- Moim zdaniem nie jest prawdą, że w związku z protestem doszło do zamknięcia oddziału pediatrycznego tam. Być może są tam jakieś problemy, ja to skontroluję, ale zapewniam, że ta sytuacja obecna nie przekłada się na żaden istotny problem w służbie zdrowia jeśli chodzi o pacjentów - mówił.

Szpital w Giżycku o zawieszeniu funkcjonowania pediatrii od 1 stycznia do końca marca informował już 18 grudnia 2017 roku.

- Na razie dramatu na pewno nie ma i sytuacja naprawdę jest pod kontrolą. Czy coś się stanie za dwa czy trzy tygodnie - zobaczymy, ale proszę zwrócić uwagę też, że mówią to lekarze rezydenci, że tak będzie, to sprawcą tej ewentualnej kryzysowej sytuacji, która mogłaby się zdarzyć, nie będzie minister zdrowia, tylko być może właśnie ten protest, polegający na niepodejmowaniu pracy w nadgodzinach - mówił minister.

- Faktem jest, że zawsze tak było, że lekarze pracowali więcej niż 48 godzin i polski system służby zdrowia jest oparty na gotowości. Tak pracowali, pracują i pewnie tak będą pracować lekarze nie tylko w Polsce. Dobrej medycyny i doświadczenia w tym zawodzie nie da się nabyć od 8 do 15 i wiedzą to wszyscy starsi lekarze - stwierdził Radziwiłł.

Dodał, że spotkanie resortu z rezydentami odbędzie się prawdopodobnie w piątek.

- W polskiej służbie zdrowia nie dzieje się dobrze, wiele rzeczy trzeba naprawić, ale w ostatnich dniach żadnego nowego zjawiska, które pan nazywa chaosem, a niektórzy nazywają sytuacją krytyczną, nie ma - mówił Radziwiłł do prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego.

Pytany o zamykane z powodu braków lekarzy oddziały szpitalne, minister zdrowia stwierdził, że jego resort monitoruje sytuację. - I nie mam informacji o tym, żeby jakikolwiek oddział zamknął się z powodu tego protestu - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia