Polska kontra francuskie szaleństwo

Francja - sobotni przeciwnik Polaków w półfinale olimpijskich kwalifikacji w Berlinie, to zespół, który ostatnio idzie od sukcesu do sukcesu.

Aktualizacja: 09.01.2016 10:54 Publikacja: 09.01.2016 10:48

Francuski kibic

Francuski kibic

Foto: AFP

Po porażce w meczu o brąz podczas mistrzostw świata w Polsce (2014) Francuzi z 27 oficjalnych spotkań przegrali tylko jedno. Trzy ostatnie mecze Polska - Francja, w mistrzostwach świata, Lidze Światowej i turnieju im. Huberta Wagnera kończyły się w pięciu setach. Szczególnie pamiętny był ten w półfinale Ligi Światowej wygrany przez Francuzów 17:15 w tie - breaku, gdy dopiero arbitraż wideo zadecydował o tym, że Earvin N’Gapeth zdobył ostatni punkt.

„Oni mają historyczny sezon. W każdej ekipie były jakieś kontuzje, w niektórych nawet sporo, a Francuzi zostali oszczędzeni. Ale najważniejsze jest to, że ten zespół gra razem od tak dawna. Francuzi świetnie bronią, ale mamy wystarczający potencjał, by ich pokonać” - mówi w sobotniej „L’Equipe” francuski trener Polaków Stephane Antiga. I dodaje: „Pierwszy raz, gdy prowadziłem reprezentację Polski w meczu przeciwko Francuzom to było coś specjalnego, była to przecież także moja pierwsza wielka impreza w roli trenera. Ale tak naprawdę, gdy już skończą się hymny, to jest normalny mecz”.

Siatkarz Kevin Tillie na pytanie „L’Equipe” o to jakim przeciwnikiem jest reprezentacja Polski odpowiada: „Przede wszystkim to Bartosz Kurek, który jest w szczytowej formie. Są też dwaj bardzo dobrzy środkowi Karol Kłos i Marcin Możdżonek. Ten zespół jest imponującym połączeniem siły i techniki. Aby Polaków pokonać musimy robić to co zawsze: walecznie bronić, atakować w sposób zróżnicowany, a od czasu do czasu potrzebna też będzie odrobina szaleństwa. Naszym sposobem gry denerwujemy rywali, nie rozumieją oni jak zdobywamy punkty. My zresztą też nie rozumiemy”- kończy Kevin Tillie.

Nie tylko dla trenera Antigi i jego asystenta Philippe’a Blaina ten mecz będzie szczególny. Nicolas Marechal grający w Bełchatowie ma polski paszport, bo jest wnukiem Polaka, który wyemigrował do Francji i zamieszkał w regionie Pas-de-Calais. Marechal mówi „L’Equipe”, że jego klubowy kolega Karol Kłos jest jednym z najlepiej blokujących siatkarzy świata, ma oprócz tego bardzo nieprzyjemny serwis. O Kurku powiedział: „Skacze wysoko i uderza mocno. Absolutnie nie możemy pozwolić, by wszedł w uderzenie. Musimy zablokować jego pierwsze ataki”.

Jeśli pamiętamy o tym, że para Benjamin Toniutti - Kevin Tillie gra w Kędzierzynie- Koźlu a Michał Kubiak jest w Halbanku Ankara kolegą klubowym Antonina Rouziera (też jeszcze niedawno grał w Kędzierzynie), to ten mecz wydaje się spotkaniem kolegów, którzy tylko na chwilę stają się przeciwnikami. Co nie zmienia faktu, że jest to bardzo ważna chwila.

Niemcy - Rosja (16.30) i Polska - Francja (19.30), takie są półfinały turnieju w Berlinie. Jeden z tych zespołów nie zobaczy Rio. Strach nawet o tym myśleć.

Po porażce w meczu o brąz podczas mistrzostw świata w Polsce (2014) Francuzi z 27 oficjalnych spotkań przegrali tylko jedno. Trzy ostatnie mecze Polska - Francja, w mistrzostwach świata, Lidze Światowej i turnieju im. Huberta Wagnera kończyły się w pięciu setach. Szczególnie pamiętny był ten w półfinale Ligi Światowej wygrany przez Francuzów 17:15 w tie - breaku, gdy dopiero arbitraż wideo zadecydował o tym, że Earvin N’Gapeth zdobył ostatni punkt.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Ekstraklasa siatkarzy. Jastrzębski Węgiel blisko obrony tytułu
Siatkówka
Finał PlusLigi. Bywalcy kontra nowicjusze
Siatkówka
PlusLiga. Koniec siatkówki w Lubinie, Stilon Gorzów wchodzi do gry
Siatkówka
PlusLiga. Rusza gra o finał. Kto powalczy o mistrzostwo Polski?
Siatkówka
Ekspresowa faza play-off w PlusLidze. Kluby pomagają reprezentacji Polski