O tym, jak sędziowie liniowi odbierają wojnę na szczytach Temidy Marek Domagalski rozmawiał Anetą Łazarską, sędzią Sądu Okręgowego w Warszawie.
Jej zdaniem w sądach nie ma ani rewolucji, ani ewolucji.
- Nic się nie zmieniło w pracy sędziego liniowego, nawet po wymianie kadry prezesowskiej. Raczej obowiązuje zasada kontynuacji pracy poprzedników. I to jest bardzo pozytywne - uważa sędzia Łazarska.
Natomiast zmiany ustrojowe mogą w jej ocenie wywrzeć negatywny wpływ na pracę sędziów funkcyjnych, prezesów sądów.
- Zmiany mogą także wywołać efekt mrożący: sędzia w sprawie, która może mieć istotne znaczenie społeczne, może zechcieć kalkulować, jaki wyrok byłoby lepiej wydać wyrok. To jest sprawa sumienia sędziego, niezawisłości wewnętrznej - powiedziała sędzia.