Urzędnicy i pracownicy sądów i prokuratur od stycznia 2017 r. mają zarabiać minimum 2 tys. zł brutto. Minister sprawiedliwości przygotował projekt rozporządzenia, a w załączniku do niego proponuje nową tabelę wynagrodzeń.
Na stanowiskach samodzielnych pracownicy i urzędnicy mają zarabiać od 2 do 12 tys. zł. Z kolei na stanowiskach wspomagających od 2 tys. do 7 tys. zł. Dla stażysty minister przewidział widełki od 2 do 3 tys. zł, a dla pracowników pomocniczych, obsługi technicznej i gospodarczej od 2 do 4 tys. zł.
O podwyżki pracownicy i urzędnicy upominali się od kilku lat. Nic dziwnego. W czerwcu 2016 r. w sądach powszechnych zatrudnionych było blisko 600 osób, których pensja była niższa niż 2 tys. zł, kolejnych 400 tak opłacanych zatrudnionych było w prokuraturze.
Skutki finansowe podwyżek autorzy projektu obliczyli na 694 tys. zł w skali roku w sądach i prawie 500 tys. zł w prokuraturze.
Z danych resortu sprawiedliwości wynika, że urzędnik sądowy zarabia dziś średnio 3,5 tys. zł brutto, asystent sędziego o 100 zł mniej. Najgorzej są wynagradzani zwykli pracownicy biurowi wykonujący najprostsze prace (2,2 tys. zł). Najniższe stawki dostają w sądach stażyści, których jest ok. 7 tys.