Iustitia rozczarowana projektem I prezes Sądu Najwyższego

Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” z zaskoczeniem i rozczarowaniem przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym przedstawiony przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego prof. Małgorzatę Gersdorf – czytamy w wydanym stanowisku.

Aktualizacja: 20.11.2017 10:27 Publikacja: 20.11.2017 09:24

Prof. Małgorzata Gersdorf

Prof. Małgorzata Gersdorf

Foto: PAP/ Rafał Guz

Nową izbę dyscyplinarną i urząd rzecznika sprawiedliwości społecznej przy SN oraz odpowiedzialność majątkową sędziów za błędy zawiera zaprezentowany w ubiegłą środę projekt reformy Sądy Najwyższego autorstwa jego pierwszej prezes. Przesłała go prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz szefom klubów parlamentarnych. Nie ma w nim mowy o skróceniu wieku przechodzenia w stan spoczynku, więc i wymiany sędziów.

W niedzielę swoje stanowisko w sprawie projektu przedstawiło Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia", które nie ukrywa swojego rozczarowania. Zastrzeżenia budzi przede wszystkim sposób opracowania i zaprezentowania tego projektu. Jak wskazano w piśmie przewodnim skierowanym do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej stanowienie prawa nie może odbywać się bez szerokich konsultacji społecznych oraz uwzględnienia głosu środowiska, którego dotyczą. – Tymczasem projekt ten, zawierający szereg rozwiązań dotyczących sędziów sądów powszechnych, nie był z sędziami konsultowany. Nie może on być zatem uznany za głos środowiska sędziowskiego, lecz autorskie dzieło Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego – piszą sędziowie.

Co więcej, zarząd „Iustitii" sprzeciwia się rozwiązaniom zawartym w projekcie, które jak czytamy, „godzą w podstawowe zasady konstytucyjne".

- Skrajnym tego przykładem jest propozycja wyboru ławników do projektowanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego przez Sejm, która narusza zasady odrębności władzy sądowniczej i trójpodziału władz. Jest to faktyczne zaprzeczenie idei poszerzenia udziału czynnika społecznego w sądownictwie, której Stowarzyszenie jest orędownikiem, na rzecz dalszego podporządkowania sądów władzy politycznej – wskazuje „Iustitia".

Stowarzyszenie ma też zastrzeżenia do proponowanego zakresu odpowiedzialności materialnej sędziów, także za nieprawomocne orzeczenia, która „stanowi zagrożenie dla szczególnie chronionej przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej niezawisłości sędziowskiej". – Deklarowana ochrona pewności obrotu prawnego oraz powagi rzeczy osądzonej orzeczeń nie uzasadnia rozwiązań, które będą wywoływały efekt mrożący wśród sędziów – wyjaśnia „Iustitia".

Sprzeciw Stowarzyszenia Sędziów budzą te fragmenty projektu i jego uzasadnienia, które są nie do pogodzenia z zasadą laickości Państwa, na przykład możliwość wskazywania kandydatów na ławników w Izbie Dyscyplinarnej przez Kościół Katolicki oraz inne Kościoły i związki wyznaniowe w Polsce.

- Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia" z przykrością stwierdza, że przedstawiony projekt prowadzi do osłabienia pozycji ustrojowej sądów i sędziów zdefiniowanej w art. 173 i 178 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – kończy swoje stanowisko „Iustitia".

Nową izbę dyscyplinarną i urząd rzecznika sprawiedliwości społecznej przy SN oraz odpowiedzialność majątkową sędziów za błędy zawiera zaprezentowany w ubiegłą środę projekt reformy Sądy Najwyższego autorstwa jego pierwszej prezes. Przesłała go prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz szefom klubów parlamentarnych. Nie ma w nim mowy o skróceniu wieku przechodzenia w stan spoczynku, więc i wymiany sędziów.

W niedzielę swoje stanowisko w sprawie projektu przedstawiło Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia", które nie ukrywa swojego rozczarowania. Zastrzeżenia budzi przede wszystkim sposób opracowania i zaprezentowania tego projektu. Jak wskazano w piśmie przewodnim skierowanym do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej stanowienie prawa nie może odbywać się bez szerokich konsultacji społecznych oraz uwzględnienia głosu środowiska, którego dotyczą. – Tymczasem projekt ten, zawierający szereg rozwiązań dotyczących sędziów sądów powszechnych, nie był z sędziami konsultowany. Nie może on być zatem uznany za głos środowiska sędziowskiego, lecz autorskie dzieło Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego – piszą sędziowie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona