Mamy sześciu nowych prezesów sądów w rejonie i okręgu. Nowych szefów dostały sądy okręgowe w Gdańsku, Białymstoku i Suwałkach. Jako powód odwołań ich poprzedników Zbigniew Ziobro podał złe wyniki sądów, którymi kierują. Wierzy pan w uzasadnienie ministra?
Dariusz Zawistowski: Trudno mi tak na gorąco przesądzić, czy wierzę czy nie. Ponieważ jednak jako KRS mamy wątpliwości, zwróciliśmy się do ministra, żeby nam konkretnie odpowiedział, jaki jest powód odwołań. Oficjalny: złe wyniki sądów, jest dla nas mało konkretny. Szczególnie teraz, kiedy wiemy, że tym złym wynikom może być winna wcale nie zła praca prezesów, tylko np. brak sędziów do orzekania, bo wakaty blokuje minister.
Rada liczy na odpowiedź ministra? Przecież przez pół roku nie musi się przed nikim tłumaczyć.
Liczymy na wyjaśnienie i uzasadnienie, bo ta podstawa nie oznacza, że minister ma pełną dowolność w podejmowaniu decyzji kadrowych. Może zaprosimy też na posiedzenie Rady odwołanych prezesów. Mieliśmy już takie spotkanie z odwołanymi wiceprezesami w Warszawie.
I co z niego wynikło?