Prawnicy komentują propozycje prezydenta ws. SN i KRS

Ważne jest to, że nie będzie rewolucji personalnej w Sądzie Najwyższym - tak prezydenckie propozycje ustaw o KRS i SN skomentowała prof. Genowefa Grabowska. Rzecznik SN sędzia Michał Laskowski uważa, że projekt prezydenta o SN bardziej odpowiada standardom niż poprzedni. - Ten projekt to pewien postęp w stosunku do zawetowanego, bo nie mówi się już w nim o wygaszaniu kadencji sędziów-członków KRS, czy powstaniu dwóch izb w KRS - ocenił rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek.

Publikacja: 25.09.2017 16:29

Prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej po spotkaniu z przedstawicielami klubów w Pałacu

Prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej po spotkaniu z przedstawicielami klubów w Pałacu Prezydenckim, 25 bm. Prezydent Andrzej Duda zaprezentował 25 bm. swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Prezydent zaprosił przedstawicieli klubów na konsultacje ws. zmian w konstytucji.

Foto: PAP/Paweł Supernak

Rzecznik KRS: projekt prezydenta to postęp

W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o SN. Podtrzymał swą propozycję wyboru członków KRS-sędziów przez Sejm większością 3/5 głosów. Przygotował też projekt zmiany w konstytucji - tak, by w sytuacji gdy Sejmowi nie uda się porozumieć co do wyboru członków KRS, dokonywał go prezydent RP. Ponieważ kluby nie zgodziły się na zmianę konstytucji, prezydent zaproponował, by w wypadku klinczu w Sejmie, w kolejnym etapie każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata.

Żurek powiedział PAP, że nie zna szczegółów projektu, ale sądząc ze słów Andrzeja Dudy, widzi pewien postęp w stosunku do projektu, który prezydent zawetował. Dodał zarazem, że "wygląda to mu na mocowanie się z własną partią i wzmacnianie swej pozycji".

"Być może prezydent czeka na to, co zrobią organy UE i wtedy być może nie będzie musiał podejmować trudnych decyzji o kolejnym wecie" - oświadczył Żurek. "To jest na pewno plus, że prezydent przyhamował to, co się może źle dla nas skończyć na forum unijnym i za to trzeba mu podziękować" - dodał.

Zapowiedział, że KRS wyda opinie o tym projekcie; według niego może nastąpić to nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu. "Liczę, że dostaniemy gotowy projekt do konsultacji" - dodał.

Rzecznik KRS powtórzył, że wybór członków KRS-sędziów przez parlament jest niezgodny z konstytucją. Mówił, że ewentualne oddanie decyzji co od ostatecznego wyboru sędziego do KRS w ręce prezydenta rodziłoby ryzyko, że prezydent pochodzący z tej samej opcji co partia rządzącą, mógłby z nią uzgadniać kandydatury do KRS. "Publicznie byłaby to decyzja dwóch podmiotów, a faktycznie: tylko partii rządzącej, która nie musiałaby niczego uzgadniać z resztą Sejmu" - dodał. "Jestem za tym, by systemowe rozwiązania wzajemnego blokowania się i współpracy władz gwarantował ich trójpodział" - oświadczył.

Żurek powiedział też, że zapowiedź prezydenta, by także grupy obywateli mogły zgłaszać kandydatów na członków KRS-sędziów, jest pomysłem "wyjętym z propozycji Stowarzyszenia Sędziów Polskich +Iustitia+".

"Ale +Iustitia+ mówiła wyraźnie: wybory mają się odbywać spośród wszystkich sędziów w Polsce, a kandydatów ma zgłaszać grupa obywateli" - dodał Żurek. "Jeżeli byłoby tak, jak chciała +Iustitia+ całościowo, to ja pochwalam to rozwiązanie. Częściowe rozwiązanie: danie 2 tys. obywatelom prawa zgłaszania i pozostawienie wyboru w rękach parlamentu powoduje, że partia powie swoim członkom: +Macie zebrać 2 tys. podpisów pod naszym kandydatem, a my go zaklepiemy jako kandydata obywatelskiego+" - ocenił rzecznik KRS. "Niepolityczny byłby wybór, gdyby go dokonywali sędziowie, a nie Sejm" - dodał.

prof. Grabowska: podoba mi się, że w projekcie prezydenckim pozostaje izba dyscyplinarna

W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Poinformował też o przygotowaniu projektu zmiany konstytucji, który zakłada przyznanie prezydentowi możliwości nominowania członków KRS w sytuacji, gdy nie wybierze ich większością trzech piątych głosów Sejm. Wśród propozycji Andrzeja Dudy nie ma zapisu o przeniesieniu wszystkich sędziów SN w stan spoczynku, pojawiła się zaś skarga nadzwyczajna i powstanie w SN dwóch izb - kontroli nadzwyczajnej i spraw publicznych oraz izby dyscyplinarnej.

"Nie ma tu reformy mechanizmów, które miałyby wpłynąć bezpośrednio na prace sądów czyli żeby przyśpieszyć orzekanie. Podoba mi się wprowadzenie tego czynnika społecznego czyli ławników i nadanie pewnej obywatelskości projektowi ustawy o Sądzie Najwyższym, tak by obywatele czuli, że mają wpływ na to, co się dzieje w tej najwyższej instancji. Temu celowi służy między innymi wprowadzenie ważnej izby kontroli nadzwyczajnej, bo rewolucją jest, iż od każdego prawomocnego orzeczenia, poszkodowany będzie mógł wnieść skargę" - powiedziała prof. Genowefa Grabowska.

Izba dyscyplinarna zaś, w ocenie profesor Grabowskiej, "podkreśli rolę Senatu RP". "Podoba mi się, że w projekcie prezydenckim pozostaje izba dyscyplinarna i zobaczymy, na czym będzie polegało to nadanie transparentności. Tutaj widoczne jest podkreślenie roli Senatu, który będzie wybierał zgłaszanych przez organizacje społeczne swoich kandydatów na ławników. Ważne jest jeszcze to, że nie będzie rewolucji personalnej w Sądzie Najwyższym, tylko będzie to wyglądało tak jak w sądach powszechnych czyli, że sędziowie będą przechodzić w stan spoczynku z chwilą osiągnięcia obowiązującego w Polsce wieku emerytalnego. Jest to sprawiedliwe rozwiązanie" – mówiła prof. Grabowska.

Zdaniem ekspertki, o ile przy zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym jest szansa na dojście do porozumienia z PiS, to przy propozycjach dot. KRS nie będzie to takie proste. "Prezydent trwa przy swojej propozycji wyboru tych 15 sędziów przez Sejm, większością 3/5 głosów. Jeśli się to nie powiedzie, będzie wskazywał sędziów spośród tych, którzy w procedurze wyboru w Sejmie uczestniczyli. Jednak tu potrzebna jest zmiana w zapisie konstytucji i jest propozycja prezydenta, żeby ją zmienić. Moim zdaniem jest to próba sprawdzenia, czy jest gotowość do zmiany konstytucji w parlamencie" - powiedziała prof. Grabowska.

Rzecznik SN: projekt prezydenta o SN bardziej odpowiada standardom niż poprzedni

Projekt prezydenta Andrzeja Dudy o Sądzie Najwyższym bardziej odpowiada regułom państwa prawa niż poprzedni, zawetowany przez prezydenta - ocenił rzecznik SN sędzia Michał Laskowski.

Zastrzegając, że nie zna jeszcze szczegółów projektu, od których może wiele zależeć, sędzia Laskowski powiedział PAP, że skarga nadzwyczajna to zupełnie nowa instytucja, która "w pewnym sensie przełamuje system prawny, bo mamy dziś zarówno w prawie karnym procesowym jak i cywilnym, środki pozwalające wzruszyć prawomocne orzeczenie". "W każdym systemie musi nastąpić moment, w którym nie można się już po raz kolejny odwoływać" - dodał.

Sędzia podkreślił, że może być problem z wydolnością tej instytucji, bo bardzo wiele osób mogłoby zabiegać do uprawnionych podmiotów o taką skargę do SN. Dodał, że nie wiadomo, czy takie skargi będą możliwe także w sprawach wykroczeniowych oraz w sprawach zakończonych już kasacją w SN. "Może będą jakieś ograniczenia czasowe tej nowej instytucji" - dodał rzecznik SN, przyznając że ustawodawca miałby prawo wprowadzić taką zmianę.

Według Laskowskiego, zapis o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów SN po ukończeniu 65. roku życia spowodowałaby wymianę 38 proc. składu SN, w tym I prezes Małgorzaty Gersdorf (która w listopadzie br. kończy 65 lat).

"Nasuwają się myśli, czy ten próg przede wszystkim jej nie dotyczy? Być może niesłusznie" - oświadczył sędzia. "Jest pytanie, jakie poważne racje stoją po stronie takiego rozwiązania" - dodał. Ocenił, że oznaczałoby to "przerwanie pewnej ciągłości" i odejście wielu doświadczonych, sprawnie intelektualnie orzeczników. Zaznaczył, że byłaby to także "zmiana reguł gry w trakcie gry". "Ludzie dłużej są dziś sprawni niż 30 czy 40 lat temu" - zaznaczył.

"Można wprowadzić ławników do spraw dyscyplinarnych" - oświadczył Laskowski, dodając że wzmacniałoby to wiarygodność orzeczeń sądów dyscyplinarnych, skoro nie tylko sami sędziowie by w nich zasiadali. Według niego, cenne byłoby, gdyby byli to przedstawiciele np. adwokatury, prokuratury czy notariatu, co dałoby "inną perspektywę na przewinienia dyscyplinarne". Odnosząc się do argumentu prezydenta o większej "transparentności" procesów dyscyplinarnych, rzecznik SN podkreślił, że dziś "nie bardzo widzi jej braki, bo wszystkie te procesy ją jawne, każdy może na nie przyjść; jawne są też wszystkie orzeczenia".

Sędzia Laskowski zapowiedział, że SN wyda opinie o tym projekcie - "nawet jeśli nikt się o to nie zwróci".

Dodała, że spotkanie prezydenta z siłami politycznymi pokaże, jak ta sprawa dalej się potoczy. Jak powiedziała, jeśli powiedzą one "nie", to - wedle słów prezydenta - trzeba będzie szukać innych rozwiązań, do których należy np. pomysł, by to Senat wybierał sędziów. "Ta piętnastka ma reprezentować sędziów ze wszystkich szczebli, poczynając od sądów powszechnych, więc to jest bardzo ważne. Konstytucja rzeczywiście ma ewidentną niedoróbkę, bo nie wskazuje, kto tych sędziów wybiera. Mówi, że te sprawy określa ustawa i dlatego przy ustawie o KRS mamy teraz problem. Musimy wypracować taka procedurę, która będzie zgodna z konstytucją i która jednocześnie będzie funkcjonowała i nie będzie prowadziła do blokady tego bardzo ważnego organu" – tłumaczyła prof. Grabowska.

Prof. Drzonek: propozycje prezydenta rozbieżne z oczekiwaniami PiS

"Pomysł reformy sądownictwa zgłoszony przez PiS był taki, żeby reformować sądownictwo przez zmianę kadry, zaczynając +od głowy+. Dlatego widać, że propozycje prezydenta z oczekiwaniami Prawa i Sprawiedliwości są jednak rozbieżne. Pozostaje więc pytanie, czy uda się te propozycje sprowadzić na jedną drogę" - powiedział PAP prof. Uniwersytetu Szczecińskiego dr hab. Maciej Drzonek.

Politolog zaznaczył, że ważną rzeczą jest otoczka dotycząca zawetowania przez prezydenta pierwotnych propozycji ustaw i to, co się działo w ostatnim czasie wokół prezydenta”.

"Jedno z czasopism utożsamianych z sympatiami wobec obecnie rządzących umieściło dosyć krytyczny wywiad z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, ale także pojawiły się autorskie komentarze redaktorów tego pisma, w których negatywnie przedstawiono rolę prezydenta w procesie reformowania sądownictwa w Polsce. Z drugiej strony prezydent na początku poniedziałkowej konferencji poddał - nie bardzo ostrej, ale jednak - krytyce początkowe propozycje ministerstwa sprawiedliwości. Suma summarum możemy powiedzieć, że pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Nowogrodzką nie ma konsensusu. Bardzo wyraźnie trzeba powiedzieć, że reforma sądownictwa może udać się tylko wtedy, gdy będzie porozumienie między pałacem oraz większością sejmową" - stwierdził.

Jak zauważył ekspert, "propozycje prezydenta idą w kierunku większego wpływu obywateli na sądownictwo. "Wyraźny jest tutaj nurt prospołeczny. Po pierwsze, Andrzej Duda proponuje powołanie nadzwyczajnej skargi od prawomocnych orzeczeń, które odpowiednie instytucje bądź obywatele mogliby zgłaszać czy to za pośrednictwem odpowiednich instytucji, czy też sami. Druga propozycja dotyczy ławników. Prezydent proponuje, aby brali oni udział w procedowaniu tych nadzwyczajnych skarg oraz w Izbie Dyscyplinarnej" - wskazał dr Drzonek.

Komentując propozycję prezydenta, by sędziowie wybierani byli większością 3/5 głosów w Sejmie, a w przypadku braku konsensusu, żeby to głowa państwa dokonywała wyboru tych kandydatów do KRS spośród tych, którzy byli zgłoszeni przez Sejm, prof. Drzonek stwierdził, że ta propozycja spotkała się z głosami krytycznymi i wątpliwościami, czy nie będzie to niezgodne z Konstytucją RP. "Prezydent od razu podaje rozwiązanie ekspresowe i zaprasza liderów wszystkich partii parlamentarnych do rozmów, czy zgodzą się na jej zmianę. Wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie będzie negatywna, sądząc po wypowiedziach liderów partii opozycyjnych, a także zastrzeżeniach samego PiS" - dodał.

Rzecznik KRS: projekt prezydenta to postęp

W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o SN. Podtrzymał swą propozycję wyboru członków KRS-sędziów przez Sejm większością 3/5 głosów. Przygotował też projekt zmiany w konstytucji - tak, by w sytuacji gdy Sejmowi nie uda się porozumieć co do wyboru członków KRS, dokonywał go prezydent RP. Ponieważ kluby nie zgodziły się na zmianę konstytucji, prezydent zaproponował, by w wypadku klinczu w Sejmie, w kolejnym etapie każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego