Fundacja proponuje publiczną weryfikację kompetencji i niezawisłości kandydatów na sędziego Sądu Najwyższego w toku publicznego przesłuchania przed Krajową Radą Sądownictwa z udziałem przedstawicieli wszystkich klubów poselskich oraz samorządów prawniczych: adwokatów, radców prawnych i notariuszy.

Poza tym postuluje losowy dobór składów orzekających w sprawach rozpatrywanych przez SN (dodajmy, że taką zasadę wprowadziła w sądach powszechnych nowela, która weszła w życie przed tygodniem).

Court Watch Polska wskazuje, że jednym ze sposobów, w jaki można wpływać na orzeczenia sądów, jest intencjonalny dobór składu do konkretnej sprawy. Możliwość ta może służyć zarówno dobrym celom, gdy np. uwzględnia się specjalizację sędziów w przydziale spraw, jak i złym, gdy wyznaczanie sędziów do danej sprawy może służyć wpływowi na werdykt, kierunek orzecznictwa; osobista władza w tym zakresie prezesa izby SN stwarza też przestrzeń dla korupcji. W tym wypadku środkiem zaradczym będzie losowy wybór składu orzekającego do danej sprawy.

Wreszcie fundacja proponuje włączenie lokalnych komisji w procedurę wyboru sędziów sądów powszechnych, aby opinię o kandydatach wydawała komisja złożona z przedstawicieli różnych lokalnych środowisk, a KRS wybierała kandydata z trzech osób, które uzyskały pozytywną opinię największej liczby członków owej komisji.

– To są wszystko zweryfikowane w innych krajach rozwiązania, które powinny się sprawdzić pod rządami każdej władzy. Wykorzystaliśmy też doświadczenia z monitoringu polskich sądów – powiedział Bartosz Pilitowski, prezes Court Watch Polska