Prezydent uratował Sąd Najwyższy

Zmiany są potrzebne, ale mądre – powiedział Andrzej Duda i zawetował dwie ustawy: o SN i KRS.

Aktualizacja: 24.07.2017 20:34 Publikacja: 24.07.2017 18:54

Od prawej: Stanisław Zabłocki, Waldemar Żurek, Małgorzata Gersdorf, Dariusz Zawistowski, Grzegorz Bo

Od prawej: Stanisław Zabłocki, Waldemar Żurek, Małgorzata Gersdorf, Dariusz Zawistowski, Grzegorz Borkowski, Michał Laskowski podczas konferencji prasowej w Sądzie Najwyższym w Warszawie

Foto: PAP, Rafał Guz guzraf Rafał Guz

Na poniedziałek 24 lipca o godz. 11 zaplanowano spotkanie prezydenta Andrzej Dudy z Małgorzatą Gersdorf, pierwszą prezes Sądu Najwyższego, a tuż po tym rozmowę głowy państwa z sędzią Dariuszem Zawistowskim, przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa. Kiedy więc rano Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że przed oboma spotkaniami Andrzej Duda wyda oświadczenie, wszyscy pytali, o co chodzi. Wkrótce padła odpowiedź. Prezydent zawetuje dwie ustawy: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, a podpisze o ustroju sądów powszechnych.

– Zmiany w sądownictwie są potrzebne, ale nie zgadzam się z pomysłem wzmocnienia władzy prokuratora generalnego nad Sądem Najwyższym – uzasadniał weto do ustawy o SN prezydent.

Co to oznacza dla SN? Dwa miesiące spokoju. Andrzej Duda zapowiedział bowiem też, że przygotuje nowe ustawy dotyczące Sądu Najwyższego i KRS. Sejm miałby się nimi zająć po wakacjach, na przełomie września i października.

Poniedziałkowa decyzja o wecie ustawy o SN ucieszyła wielu prawników.

– Prezydent poszedł w stronę światła; stanął w obronie konstytucji, zawetował legislacyjny potworek – tak oceniali oświadczenie Andrzeja Dudy przeciwnicy reformy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.

Jej zwolennicy mówili z kolei: nie takiej decyzji się spodziewałem, są tacy, co wymiękają, reforma sądownictwa wymaga odwagi.

Małgorzata Gersdorf, pierwsza prezes SN, po spotkaniu z prezydentem powiedziała, że to dzień przyjemnych zaskoczeń. I choć oczekiwała trzech wet, to jej zdaniem dwa są bardzo dobrą oznaką przyszłych rozważań o wymiarze sprawiedliwości. Pytana, czy nie obawia się projektu przygotowanego przez zespół prezydenta, odpowiedziała: nadzieja umiera ostatnia.

– Będziemy do dyspozycji intelektualnej i możemy współpracować przy tworzeniu tej ustawy. Jak to będzie wyglądało dalej, pan prezydent jeszcze nie zadeklarował – powiedziała też prezes Gersdorf.

Uznanie dla prezydenta wyraził też Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. Złożył też wyrazy szacunku Zofii Romaszewskiej.

– Cieszę się, że obywatele wciąż mogą na damę Orderu Orła Białego liczyć – powiedział. I dodał, że do reformy tak naprawdę nie dopuścili obywatele.

Jakich zmian uniknął SN?

Po pierwsze, przeniesienia w stan spoczynku wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem wskazanych najpierw przez ministra sprawiedliwości i namaszczonych przez prezydenta.

Po drugie, zamiast dotychczasowych izb: Cywilnej, Karnej, Wojskowej oraz Pracy, miały powstać: Prawa Prywatnego, Publicznego i Dyscyplinarna.

Ponadto szczegółowo regulowany miał być jedynie status i obowiązki Izby Dyscyplinarnej. Jej sędziowie mieli rozpoznawać sprawy sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców i notariuszy. Ustawa niemal milczała na temat zasad codziennej pracy SN, czyli rozpatrywania głównie kasacji i podejmowania uchwał. Nie wiadomo nawet, do której izby trafiałyby np. sprawy karne. Te kwestie miał regulować regulamin SN, który dziś uchwalają jego sędziowie, a po zmianach prezydent na wniosek ministra sprawiedliwości, po zasięgnięciu opinii KRS.

Ustawa dotyczyła nie tylko sędziów, ale i ponad 320 pracowników SN. Pierwszy prezes SN w ciągu trzech miesięcy od objęcia stanowiska miał przedstawić im nowe warunki pracy i wynagrodzenia. Jeśliby tego nie zrobił, ich stosunek pracy miał być rozwiązany. Pracownicy SN obawiali się utraty pracy. Wystosowali apel m.in. do prezydenta Dudy.

Wreszcie uchwalona przez Sejm 20 lipca ustawa zawierała poprawkę, od której we wtorek 18 lipca prezydent Andrzej Duda uzależnił jej podpisanie. Chciał, aby 15 sędziów-członków II Zgromadzenia KRS Sejm wybierał większością 3/5 głosów. Ten przepis jako jedyny miał wejść w życie już po dwóch tygodniach od publikacji.

OPINIE

Michał Laskowski, sędzia i rzecznik prasowy Sądu Najwyższego

Z wielkim szacunkiem i radością przyjęliśmy decyzję pana prezydenta. Teraz przed Sądem Najwyższym otwiera się nowy etap. Nie będziemy bronić kurczowo obowiązujących przepisów. Jesteśmy otwarci na konstruktywne propozycje i zmiany, ale tylko te, które będzie poprzedzać rzeczowa oraz spokojna dyskusja. I co najważniejsze, muszą być wysłuchane wszystkie strony. Ze swojej strony deklarujemy pomoc panu prezydentowi w pracach nad projektem.

Dariusz Zawistowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa

Oczywiście jesteśmy bardzo zadowoleni z dwóch wet prezydenta. Jednocześnie prezydent zadeklarował przygotowanie swoich własnych rozwiązań dotyczących Krajowej Rady Sądowniczej i Sądu Najwyższego. Prace nad nimi mają poprzedzać szerokie konsultacje społeczne, których dla zawetowanych ustaw niestety zabrakło. Jest więc szansa na rzeczywistą reformę sądownictwa. Zaoferowaliśmy swoją pomoc w pracach nad projektem prezydenckim.

Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia

Cieszę się, że pan prezydent wysłuchał protestujących i zawetował dwie ustawy. Jeśli chodzi o zmiany w przepisach to uważam, że polski Sąd Najwyższy jest jednym z najsprawniej działających sądów w Europie, nie ma więc specjalnie powodów do wprowadzania zmian. Gdy chodzi o KRS, to złożyliśmy nasz projekt w Sejmie. Może być on podstawą do dalszych prac. Jesteśmy również za wniesieniem weta także w sprawie nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych.

–ret

Na poniedziałek 24 lipca o godz. 11 zaplanowano spotkanie prezydenta Andrzej Dudy z Małgorzatą Gersdorf, pierwszą prezes Sądu Najwyższego, a tuż po tym rozmowę głowy państwa z sędzią Dariuszem Zawistowskim, przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa. Kiedy więc rano Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że przed oboma spotkaniami Andrzej Duda wyda oświadczenie, wszyscy pytali, o co chodzi. Wkrótce padła odpowiedź. Prezydent zawetuje dwie ustawy: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, a podpisze o ustroju sądów powszechnych.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona