Sędziowie z Themis zawiadamiają o kresie niezależnego sądownictwa w Polsce

O kresie funkcjonowania niezależnego sądownictwa w Polsce zawiadamia obywateli Stowarzyszenie Sędziów Themis w wydanym oświadczeniu.

Publikacja: 20.07.2017 12:42

Sędziowie z Themis zawiadamiają o kresie niezależnego sądownictwa w Polsce

Foto: 123RF

"Stowarzyszenie Sędziów Themis z głębokim żalem zawiadamia obywateli Państwa Polskiego, że uchwalone przez Sejm RP ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz projektowana ustawa o Sądzie Najwyższym spowodowały kres funkcjonowania niezależnego sądownictwa w Polsce. Jednocześnie, co bardziej pocieszające w tej sytuacji, poddały one wszystkich polskich sędziów konieczności codziennego zdawania egzaminu z niezawisłości sędziowskiej" - czytamy w oświadczeniu.

Stowarzyszenie wyjaśnia, że Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy i sądy powszechne a także prokuratura, przeszły we władanie polityków.

- Minister Sprawiedliwości, będący jednocześnie Prokuratorem Generalnym, posłem i szefem partii ma jednoosobowo decydować, rzekomo w imieniu i za zgodą obywateli, kto może być sędzią sądu powszechnego, kto może lub nie może być sędzia Sądu Najwyższego, prezesem sądu, wizytatorem, przewodniczącym wydziału - pisze Zarząd Stowarzyszenia.

Dodaje, że w gestii Ministra Sprawiedliwości będą decyzje, czy sędzia może sprawować urząd po osiągnięciu wieku emerytalnego, czy może pracować jednocześnie na wyższej uczelni, czy może chorować i korzystać z urlopu dla poratowania zdrowia. Czy może mieszkać w miejscowości innej niż siedziba sądu, czy może starać się o przeniesienie do sądu w innym mieście.

- To Minister Sprawiedliwości poprzez swojego rzecznika dyscyplinarnego będzie decydował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, gdy jego zdaniem, sędzia rażąco naruszył prawo wydając wyrok. To sędzia Sądu Najwyższego – Izby Dyscyplinarnej, wskazany przez Ministra Sprawiedliwości, wynagradzany lepiej niż pozostali sędziowie Sądu Najwyższego, będzie rozpoznawał te sprawy. Wszystko to w imieniu obywateli, którzy jak się powszechnie głosi, oczekiwali tych zmian - czytamy w oświadczeniu.

Jak piszą członkowie Stowarzyszenia,  dostrzegając wszystkie te zagrożenia wynikające z pakietu uchwalonych i projektowanych ustaw, Stowarzyszenie  czuje się w obowiązku zadać kilka pytań.

- Czy Prezydent RP, który zgodnie z Konstytucją jako jedyny jest uprawniony do powoływania sędziów Sądu Najwyższego godzi się na to, aby to Minister Sprawiedliwości jednoosobowo i bez żadnej kontroli decydował, kto z obecnych sędziów Sądu Najwyższego będzie mógł dalej pełnić ten zaszczytny urząd, a kto wzorem rozwiązań tureckich zostanie wbrew swej woli przeniesiony w stan spoczynku, czyli na emeryturę. Konstytucja RP nie przewiduje wszak przekazania przez Prezydenta RP swoich uprawnień Ministrowi Sprawiedliwości. Zgodnie z prawem aby zostać sędzią Sądu Najwyższego trzeba mieć około 40 lat, czyli teoretycznie rzecz ujmując mogą się pojawić emeryci w takim wieku, pobierający aż do osiągnięcia wieku emerytalnego 100 proc. wynagrodzenia. Z woli Ministra Sprawiedliwości, a wbrew woli Prezydenta, który sędziów tych powołał do pełnienia urzędu bezterminowo - piszą sędziowie.

- Co zrobi obywatel, który rzekomo godził się na takie zmiany, do kogo się odwoła, gdy w konfrontacji z władzą państwową uzna, że jego prawa, wolności, własność, zostały naruszone. Gdy zwolni się go z pracy bez uzasadnienia, gdy pozbawi prawa własności w imię realizowania nadrzędnych celów, gdy odbierze mu się emeryturę, prawa wyborcze. Do sądu? Do niezależnego sądu? Do sądu w którym decyduje prawo i sprawiedliwość a nie wola polityczna opcji rządzącej? Kto wtedy i jak wytłumaczy obywatelowi dlaczego sąd orzekał zgodnie z oczekiwaniem politycznym władzy?   - pyta w swoim oświadczeniu  Zarząd Themis.

"Stowarzyszenie Sędziów Themis z głębokim żalem zawiadamia obywateli Państwa Polskiego, że uchwalone przez Sejm RP ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz projektowana ustawa o Sądzie Najwyższym spowodowały kres funkcjonowania niezależnego sądownictwa w Polsce. Jednocześnie, co bardziej pocieszające w tej sytuacji, poddały one wszystkich polskich sędziów konieczności codziennego zdawania egzaminu z niezawisłości sędziowskiej" - czytamy w oświadczeniu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a