O porządki na budynkach sądów i obiektach podlegających Ministerstwu Sprawiedliwości upomnieli się posłowie. W skierowanej do resortu interpelacji przypominają, że w kwietniu 2016 r. Sejm uchwalił ustawę, której celem była likwidacja z przestrzeni publicznej obiektów pochwalających system totalitarny.
Tymczasem na gmachu budynku Sądu Rejonowego w Będzinie jest umieszczona tablica ku czci Polskiej Partii Robotniczej, która została odnowiona, a pod tym symbolem totalitarnym zostały złożone kwiaty – napisano w interpelacji.
Drugi z podawanych przykładów dotyczy Sądu Najwyższego. W jego gmachu umieszczono galerię pierwszych prezesów Sądu Najwyższego upamiętnionych w ten sposób, że jednym z widniejących na wielkich zdjęciach jest pierwszy prezes Sądu Najwyższego PRL Adam Łopatka. Tymczasem Instytut Pamięci Narodowej w trzeciej partii dokumentów zabezpieczonych w wilii byłego szefa MSW Czesława Kiszczaka ujawnił skierowany do niego czołobitny list Łopatki z podziękowaniem za mianowanie na pierwszego prezesa.
Posłowie pytają ministra, czy usunie komunistyczne symbole i kto płacił do tej pory za ich renowację.
Odpowiedzi udzielił Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości. Pisze w niej o staraniach Sądu Rejonowego w Będzinie o usunięcie tablicy o kontrowersyjnej treści: (Poległym bojownikom Polskiej Partii Robotniczej w walce o wolność z krwawym okupantem hitlerowskim I ZJAZD PPR Powiatu Będzińskiego 21 października 1945 r.).