Józef Iwulski - czy orzekał w stanie wojennym?

W pierwszym dniu po wyznaczeniu do zastępowania szefowej SN sędziemu przypomniano jego udział w wymiarze sprawiedliwości stanu wojennego.

Aktualizacja: 06.07.2018 07:00 Publikacja: 05.07.2018 19:45

Józef Iwulski - czy orzekał w stanie wojennym?

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W oficjalnej nocie biograficznej prezesa Iwulskiego na stronie Sądu Najwyższego nadal nie ma takiej informacji.

Czytaj także: Sędzia Józef Iwulski – w oczach profesorów prawa

Mowa jest tylko, że po ukończeniu aplikacji sądowej w latach 1978–1986 był asesorem, a następnie sędzią w sądach rejonowych dla Krakowa-Podgórza i dla Krowodrzy. Że orzekał w sprawach rodzinnych, karnych i cywilnych, a nie ma słowa, że orzekał też w sądzie wojskowym. Od 1986 r. był sędzią sądu wojewódzkiego, a od lipca 1990 r. jest sędzią SN.

Tymczasem w środę Marian Stach, działacz opozycji niepodległościowej PRL, powiedział w telewizji:

– Zostałem skazany podczas stanu wojennego przez skład sędziów, w którym znalazł się Józef Iwulski, i trzech oskarżonych zostało skazanych. Dostałem wyrok trzech lat bezwzględnego więzienia, siedziałem na Montelupich w tzw. getcie, miejscu o zaostrzonym rygorze. Chodzi o sprawę o sygnaturze So.W 722/82.

Wezwany do wojska

Prezes Iwulski, od środy wyznaczony do zastępowania pierwszej prezes SN, powiedział „Rz" w czwartek, że w lipcu 1982 r. – po wprowadzeniu stanu wojennego – został wezwany do wojska i orzekał przez pół roku w sądzie wojskowym, mając przy tym stopień podporucznika, jak inne osoby po studiach.

Sędzia Iwulski potwierdził nam swój udział w wydawaniu jednego wyroku sądu wojskowego w okresie stanu wojennego. Przypomniał, że zgłaszał zdanie odrębne odnośnie do wszystkich pięciu oskarżonych, ale został przegłosowany przez pozostałych sędziów. Przyznał, że być może brał udział w kilku innych sprawach, ale incydentalnie, mógł np. orzekać w kwestii aresztu. Dodaje przy tym, że nie słyszał, aby był jakiś drugi sędzia Józef Iwulski.

Na stronach IPN można jednak znaleźć jeszcze cztery wyroki na działaczy opozycji z tego okresu, w których orzekał sędzia podporucznik Józef Iwulski.

Co sądzą o sprawie prawnicy?

– Nie mam wiedzy, jak sędzia orzekał, jednak osoba na tak eksponowanym stanowisku powinna być jak żona Cezara i ma obowiązek wyjaśnienia tego okresu pracy – wskazuje prof. Maciej Gutowski, dziekan poznańskich adwokatów. – Sytuacja ta dowodzi zarazem, jak ważny jest staranny dobór zastępców.

– Z samego faktu udziału w wydawaniu wyroku nie mogą płynąć ujemne konsekwencje dla sędziego, jeśli potem nie stwierdzono naruszenia prawa – ocenia z kolei Barbara Piwnik, sędzia Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. – Ale sędzia Iwulski znalazł się na bardzo ważnym stanowisku i ma obowiązek wyjaśnić wszelkie kwestie, o które dopytują dziennikarze. Jeśli nie pamięta szczegółów, to powinien je sobie odświeżyć. Ja w każdym razie w tamtych latach brałam incydentalny udział w jednej sprawie z elementem politycznym i dokładnie ją pamiętam.

Zastępca, nie następca

O prezesie Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefie Iwulskim, sędzi w SN niewątpliwie cenionym, zrobiło się głośno we wtorek, kiedy na kilka godzin przed datą, gdy według ustawy o SN pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf miałaby przejść w stan spoczynku (co jest przedmiotem sporu), wyznaczyła ona prezesa Iwulskiego do jej zastępowania. Prezydent Andrzej Duda to zaakceptował, choć uważa, że prof. Gersdorf utraciła władzę. Tak czy inaczej, rola prezesa Iwulskiego w SN jest w tym przejściowym okresie ogromna.

Inne kontrowersyjne Sprawy, w których orzekał sędzia o imieniu i nazwisku Józef Iwulski

- Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego 13 grudnia 1982 r. skazał trzech działaczy związkowych, w tym Tadeusza Bagińskiego, za to, że od stycznia do sierpnia 1982 r. nie odstąpił od działalności w NSZZ Solidarność i brał udział w co najmniej dwóch zebraniach związkowych, na których omawiano formy protestu przeciwko zwolnieniu pracowników z pracy i sytuację w zakładzie po procesie Handzlika oraz za to, że jeden raz rozlepiał plakaty protestujące. Kara rok i sześć miesięcy więzienia z zawieszeniem na trzy lata (sygn. So.W 771/82).

- Sędzia o nazwisku Józef Iwulski orzekał też w trzyosobowym składzie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego w sprawie przeciwko Janowi Tomaszewskiemu oskarżonemu o to, że w maju 1982 r. na terenie Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu sporządzał i rozpowszechniał wśród załogi przywięziennego Przedsiębiorstwa Wyrobów Skórzanych Nr 3 ulotki zawierające wyszydzające i lżące sformułowania pod adresem naczelnych organów PRL. Został skazany na podstawie dekretu z 12 grudnia 1981 r. o postępowaniach w szczególnych sprawach o przestępstwa i wykroczenia w czasie obowiązywania stanu wojennego na trzy lata i sześć miesięcy więzienia (sygn. So.W 768/82).

- Krakowski Wojskowy Sąd Garnizonowy z sędzią o nazwisku Józef Iwulski w składzie skazał dwóch działaczy związkowych, w tym Janusza Kudełko, za to, że od 13 grudnia 1981 r. do maja 1982 r. jako członkowie zawieszonego NSZZ Solidarność nie poniechali działalności związkowej. Kara – dwa lata więzienia z zawieszeniem na dwa lata (sygn. Sg.W 171/82).

- Nazwisko Iwulski występuje w sprawie dwóch działaczy Solidarności, w tym Władysława Drąga. Na podstawie dekretu o stanie wojennym sąd WOW skazał go za to, że po 12 grudnia 1981 r. na terenie Cieszyna kontynuował działalność związkową przez kolportaż pism i ulotek. Pisma te uznano za druki zawierające fałszywe wiadomości mogące wywołać niepokój w rozumieniu kk. Dwa lata więzienia z zawieszeniem na cztery lata (sygn So.W.790/82).

- Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego 13 grudnia 1982 r. skazał trzech działaczy związkowych w tym Tadeusza Bagińskiego za to, że, że od stycznia do sierpnia 1982 r. nie odstąpił od działalności w NSZZ „Solidarność", i brał udział w co najmniej dwóch zebraniach związkowych, na których omawiano formy protestu przeciwko zwolnieniu pracowników z pracy i sytuację w zakładzie po procesie Handzlika oraz za to, że jeden raz rozlepiał plakaty protestujące. Kara 1 rok i 6 miesięcy więzienia w zawieszeniem na 3 lata. (sygn. So.W 771/82)

- Sędzia o nazwisku Józef Iwulski orzekał też w trzyosobowym składzie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego w sprawie przeciwko Janowi Tomaszewskiemu oskarżonemu o to, że w maju 1982 r. na terenie Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu, sporządzał i rozpowszechniał wśród załogi przywięziennego Przedsiębiorstwa Wyrobów Skórzanych Nr 3, ulotki zawierające wyszydzające i lżące sformułowania pod adresem naczelnych organów PRL. Został skazany na podstawie dekretu z 12 grudnia 1981 r. o postępowaniach w szczególnych sprawach o przestępstwa i wykroczenia w czasie obowiązywania stanu wojennego na 3 lata i 6 miesięcy więzienia. (sygn. So.W 768/82).

- Krakowski Wojskowy Sąd Garnizonowy z sędzią o nazwisku Józef Iwulski w składzie, skazał dwóch działaczy związkowych, w tym Janusza Kudełko, za to, że od 13 grudnia 1981 r. do maja 1982 r. jako członkowie zawieszonego NSZZ „Solidarność" nie poniechali działalności związkowej. Kara 2 lata więzienia z zawieszeniem na dwa lata. (sygn. Sg.W 171/82)

- Nazwisko Iwulski występuje w sprawie dwóch działaczy "Solidarności", w tym Władysława Drąga. Na podstawie dekretu o stanie wojennym sąd WOW skazał go za to, że po 12 grudnia 1981 r. na terenie Cieszyna kontynuowali działalność związkową przez kolportaż pism i ulotek. Pisma te uznano za druki zawierające fałszywe wiadomości mogące wywołać niepokój w rozumieniu Kk. 2 lata więzienia z zawieszeniem na 4 lata.(sygn.So.W.790/82)

W oficjalnej nocie biograficznej prezesa Iwulskiego na stronie Sądu Najwyższego nadal nie ma takiej informacji.

Czytaj także: Sędzia Józef Iwulski – w oczach profesorów prawa

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego