Przeciążony pracą sędzia bez dyscyplinarki - wyrok Sądu Najwyższego

Nadmiar obowiązków może czasami powodować brak podstaw do inicjowania postępowania dyscyplinarnego, a na pewno winien mieć znaczenie dla ustaleń związanych ze stopniem winy – wskazał w orzeczeniu Sąd Najwyższy.

Aktualizacja: 01.07.2017 12:39 Publikacja: 01.07.2017 11:00

Przeciążony pracą sędzia bez dyscyplinarki - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ukarał sędziego P.C. karami nagany i przeniesienia na inne miejsce służbowe za opóźnieniach w sporządzeniu pisemnych uzasadnień w 13 sprawach. Zwłoka wynosiła od 21 dni do 69 dni.

Jak ustalono w trakcie postępowania wyjaśniającego, sędzia przez wiele miesięcy pracował równolegle w dwóch wydziałach: karnym i cywilnym, a na koniec stycznia 2013 roku miał w referacie 449 spraw cywilnych oraz 20 spraw karnych.

Sąd Apelacyjny uznał, że sędzia P.C. dopuścił się popełnienia zarzucanych mu przewinień dyscyplinarnych w sposób umyślny, w postaci zamiaru ewentualnego. Dokonując oceny zawinienia obwinionego sąd wskazał, że sędzia zaniedbywał obowiązek terminowego sporządzania orzeczeń oraz nie podejmował niezwłocznie i celowo czynności w sprawach nie tylko ze świadomością tego, iż może to spowodować przewlekłość w ich rozpoznaniu, ale godząc się na taki stan rzeczy. Co więcej, fakt, iż sędzia przez wiele miesięcy pracował równolegle w dwóch wydziałach, nie mogło mieć jakiegokolwiek wpływu na ustalenia faktyczne w zakresie zawinienia obwinionego jak i wymiaru kary za przypisane mu czyny, gdyż do przeniesienia do Wydziału Cywilnego doszło za jego zgodą, i dobrowolnie przyjął na siebie tak znaczne obciążenie pracą.

W trakcie całego postępowania dyscyplinarnego sędzia przekonywał, że nie był w stanie fizycznie podołać wszystkim obowiązkom i podejmować niezwłocznie czynności we wszystkich sprawach pozostających w jego referacie. Nie podejmowanie czynności niezwłocznie oraz przekraczanie terminów do sporządzania uzasadnień związane nie było więc z tym, że nie chciał ich podjąć, bądź godził się na ich niepodjęcie, w ujęciu zamiaru ewentualnego, ale dlatego, że był on ogromnie przeciążony pracą.

Sąd Najwyższy wskazał, że ocena dokonana przez Sąd Apelacyjny była prawidłowa od strony przedmiotowej, jednakże dla uznania obrazy przepisów prawa za przewinienie dyscyplinarne konieczne jest nie tylko wykazanie strony przedmiotowej czynu, ale również dokonanie prawidłowych ustaleń związanych ze stroną podmiotową, a więc wykazanie zawinienia w jego popełnieniu, gdyż odpowiedzialność sędziego jest odpowiedzialnością typu karnego, a więc konieczna jest wina, chociażby nieumyślna.

Jak czytamy w uzasadnieniu, Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny wielokrotnie faktycznie wskazywał, że znaczne obciążenie sędziów liczbą rozpoznawanych spraw nie usprawiedliwia przewlekłości postępowań, jednakże takie stawisko dotyczyło głównie spraw, w których sędziowie, pracując przez dłuższy czas w tym samym wydziale, przy rosnącym wpływie, nie byli w stanie opanować zaległości. Jednakże Sąd Najwyższy zawsze stał na stanowisku, że taki nadmiar obowiązków może czasami powodować brak podstaw do inicjowania postępowania dyscyplinarnego, a na pewno winien mieć znaczenie dla ustaleń związanych ze stopniem winy. - Dlatego też nie można zgodzić się z Sądem Dyscyplinarnym, że okoliczności związane z przeciążeniem pracą sędziego P.C., szczególnie przez pierwsze miesiące orzekania równocześnie w obu wydziałach nie mają znaczenia w niniejszej sprawie – stwierdził SN, który uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu - Sądowi Dyscyplinarnemu w do ponownego rozpoznania.

Wyrok Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2017 r. (sygn. akt SNO 4/17)

Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ukarał sędziego P.C. karami nagany i przeniesienia na inne miejsce służbowe za opóźnieniach w sporządzeniu pisemnych uzasadnień w 13 sprawach. Zwłoka wynosiła od 21 dni do 69 dni.

Jak ustalono w trakcie postępowania wyjaśniającego, sędzia przez wiele miesięcy pracował równolegle w dwóch wydziałach: karnym i cywilnym, a na koniec stycznia 2013 roku miał w referacie 449 spraw cywilnych oraz 20 spraw karnych.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów