Rozprawa miała odbyć się na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Doktorant nie mógł jednak do niej podejść, ponieważ część członków komisji, manifestując swoją dezaprobatę dla wypowiedzi prof. Morawskiego wygłoszonej w Oxfordzie 9 maja br., zbojkotowała obronę dysertacji doktorskiej.

Stanowisko w tej sprawie wydał dzisiaj minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. - Uważam, że takie postępowanie godzi w zasadę apolityczności uczelni. Przede wszystkim jednak oceniam to postępowanie jako niedopuszczalne, gdyż wyrządza ono krzywdę młodemu naukowcowi, który stał się ofiarą sporów politycznych – pisze Gowin.

Minister dodaje, że przygotowana praca została pozytywnie oceniona przez recenzentów, stąd nie może być mowy o jakimkolwiek merytorycznym uzasadnieniu odwołania obrony doktoratu.

- Sytuacja, która miała miejsce na UMK w Toruniu, kłóci się zasadą rzetelnej oceny dorobku naukowego. Wierzę, że doktorant będzie mógł jak najszybciej podejść do obrony rozprawy doktorskiej i o to apeluję do władz uczelni - napisał Jarosław Gowin.