Stanowisko stowarzyszeń sędziowskich w sprawie wystąpienia profesora Lecha Morawskiego

Środowisko sędziowskie reprezentowane przez niżej podpisane Stowarzyszenia, wyraża swoje zażenowanie poziomem argumentacji przedstawionej przez profesora Lecha Morawskiego w czasie debaty, która odbyła się na Uniwersytecie Oxfordzkim.

Aktualizacja: 15.05.2017 10:22 Publikacja: 15.05.2017 09:57

Stanowisko stowarzyszeń sędziowskich w sprawie wystąpienia profesora Lecha Morawskiego

Foto: Fotolia.com

Nie mające pokrycia w faktach, uogólniające inwektywy skierowane przeciwko wszystkim sędziom, w tym sędziom Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, nie licują z funkcją do pełnienia której aspiruje profesor Morawski, tj. sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Zarówno forma argumentacji użytej w czasie debaty na forum międzynarodowym jak i też przedstawienie się jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego i jednocześnie reprezentant stanowiska Rządu RP, świadczy o kompromitującym prawnika i naukowca postrzeganiu roli sędziego w państwie prawa, opartym na trójpodziale władzy.

Przedstawiciele środowiska sędziowskiego nie spodziewają się refleksji ze strony debatującego, w związku z zaistniałym zdarzeniem, gdyż jego publicznie cytowane opinie wskazują na całkowity brak poczucia odpowiedzialności za wypowiadane słowa.

Niemniej jednak stoimy na stanowisku, że opinia publiczna powinna mieć pełną świadomość poglądów osób, które chciałyby pełnić ważne funkcje sądownicze w państwie a postrzegają rolę sędziego jako reprezentanta woli politycznej, co jest charakterystyczne dla ustrojów niedemokratycznych.

Warszawa 13 maja 2017 r.

Stowarzyszenia Sędziów THEMIS

Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych Pro Familia

Nie mające pokrycia w faktach, uogólniające inwektywy skierowane przeciwko wszystkim sędziom, w tym sędziom Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, nie licują z funkcją do pełnienia której aspiruje profesor Morawski, tj. sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Zarówno forma argumentacji użytej w czasie debaty na forum międzynarodowym jak i też przedstawienie się jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego i jednocześnie reprezentant stanowiska Rządu RP, świadczy o kompromitującym prawnika i naukowca postrzeganiu roli sędziego w państwie prawa, opartym na trójpodziale władzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona