W każdym postępowaniu przed sądem najważniejsze mają być dowody i ich ocena jako przesądzające o rozstrzygnięciu. Skupmy się tu na prawie cywilnym oraz sporach w sprawach cywilnych i gospodarczych. Nie trzeba przypominać, że obowiązuje zasada ciężaru dowodu wyrażona w art. 6 kodeksu cywilnego, która obowiązkami dostarczenia dowodów obciąża stronę wnoszącą o korzystne dla siebie rozstrzygnięcie.
Nie można się więc dziwić, że w sprawach sądowych są wnioskowane różne dowody, czasem nawet absurdalne w swojej istocie. Nikt bowiem nie chce sprawy przegrać i robi wszystko, żeby do tego nie doszło. Sprawę pogarsza zasada prekluzji dowodowej, ponieważ z jej przyczyny strona przed sądem czuje się zmuszona zgłaszać nawet wątpliwe i kiepskie dowody, bojąc się utracić wynikające z nich prawo do obrony. W szczególności profesjonalny pełnomocnik nie ma odwagi ryzykować zarzutu niestarannego prowadzenia sprawy.
Zgłasza wszelkie możliwe wnioski, ponieważ słusznie podejrzewa, że nie będzie mógł z nich skorzystać, jako dowodów zgłoszonych później. Tak więc wprowadzenie prekluzji, mającej w zamyśle ustawodawcy przyspieszyć i usprawnić postępowanie, stało się przeciwskuteczne i trzeba było z niej w części zrezygnować (vide nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego obowiązująca od 3 maja 2012 r.). Czy ma to więc znaczyć, że prekluzja sama w sobie jest rozwiązaniem złym i godnym zapomnienia po wcześniejszym wyrugowaniu z treści naszego prawa? Na pewno nie, ale pod pewnymi warunkami. Aby to wytłumaczyć, warto się przyjrzeć kilku przepisom, decydującym dla przebiegu większości spraw.
W wersji „hard" typu względnego lub bezwzględnego
W k.p.c. znajdujemy art. 207 § 6 w brzmieniu następującym: „Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności".
Jest to przykład normy wskazującej jednoznacznie, że wszelkie dowody należy wnosić od razu, ponieważ później jest to możliwe tylko pod warunkiem wygranej w quasi-osobnym postępowaniu o dopuszczenie dowodu. Tam zaś przesłanki pozwalające dowód spóźniony dopuścić mają swój odrębny i samodzielny charakter, luźno związany z istotą samego postępowania dowodowego.