Minister Ziobro chce, by sędziowie byli surowiej karani za przewinienia dyscyplinarne. Ma powstać izba dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym. Czy są to potrzebne zmiany?
Jeśli chodzi o zaostrzenie kar, to obecny katalog jest adekwatny do szerokiej gamy przewinień dyscyplinarnych, które występują w praktyce. Nie sądzę, że jest potrzeba zaostrzania kar.
Dziś ustrój dyscyplinarny opiera się na tym, że prędzej czy później sprawa trafia do Sądu Najwyższego . Nie ma czegoś takiego jak izba dyscyplinarna ale de facto, ale SN takimi sprawami się zajmuje. To byłaby tylko kwestia nazwy.
Powstanie takiej izby jest naturalne pana zdaniem?
Można powiedzieć, że pomysł formalny utworzenia to kwestia dyskusji na temat szczegółów izby dyscyplinarnej. Jest to pomysł godny rozważenia. Co więcej, nie jest to pomysł precedensowy. Przed wojną prawo o ustroju adwokatury z 1938 r. wprowadziło taki odpowiednik izby dyscyplinarnej m.in. dla adwokatów.