Prezesi wszystkich sądów w kraju lada dzień dostaną narzędzie do oceny kompetencji biegłych sądowych i kandydatów na nich. Korzystać z niego będą też mogli adwokaci, prokuratorzy i strony zainteresowane usługą eksperta z danej dziedziny.
– Dzisiejszy system kwalifikowania biegłych i kandydatów na nich jest iluzoryczny – mówi „Rzeczpospolitej" Paweł Rybicki, prezes Europejskiego Centrum Inicjatyw w Naukach Sądowych i współautor narzędzia. Sami biegli tłumaczą, że za oferowane dziś wynagrodzenie trudno znaleźć do sporządzenia opinii najlepszych ekspertów. W sprawie weryfikacji większość jest sceptyczna.
Przygotowany system wartościowania kompetencji opiera się na założeniu, że im większa liczba spełnionych kryteriów, tym wyższa ocena biegłego. Każdy, kto zgłasza się na biegłego, zna kryteria i może odnieść do nich posiadane kompetencje. Z kolei każdy zainteresowany skorzystaniem z usług konkretnego biegłego może go ocenić, porównując wynik z innymi ekspertami tej samej specjalności.
17 tys. ekspertów jest dziś wpisanych na listy biegłych w sądach w całym kraju
Uzyskany wynik wartościowania kompetencji nie zmienia prawa prezesów do wpisania ocenianej osoby na listę biegłych sądowych czy prawa strony do dokonania wyboru biegłego. Ma natomiast im pomóc w weryfikowaniu niesolidnych ekspertów.