Sprawująca od grudnia funkcję prezesa TK Julia Przyłębska zapewniła, iż Trybunał zaczął już pracować normalnie. – W pierwszej kolejności będą załatwiane skargi konstytucyjne dotyczące spraw obywateli oraz najstarsze sprawy – zapowiedziała.

Przyłębska odniosła się do pytania prawnego skierowanego do Sądu Najwyższego w sprawie jej wyboru na prezesa. – Nie ma jakichkolwiek przepisów, które dawałaby podstawę, aby sąd powszechny, w tym Sąd Najwyższy zajmował się kwestią wyboru prezesa Trybunału – oznajmiła, zaznaczając, iż jest zdegustowana tym pytaniem do SN.

Jej zdaniem jest to próba zburzenia normalności, która miała wrócić do Trybunału. Przyłębska wyraziła też wątpliwości, w jakiej roli w sprawie pytania prawnego do SN występuje były prezes TK, Andrzej Rzepliński.

Julia Przyłębska odniosła się także do działań organów Unii Europejskiej, które negują zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Jej zdaniem negatywne nastawienie tych organów wynika z tego, że w Polsce „w demokratycznych wyborach do władzy doszła określona opcja polityczna".

- Ingerowanie w działalność Trybunału Konstytucyjnego i suwerennych organów państwa wykracza poza kompetencje Komisji Europejskiej – podkreśliła sędzia.