Z dyscyplinarką sędziego Łączewskiego trzeba poczekać

Specjalny zespół zbada sprawę sędziego Wojciecha Łączewskiego. Ma wyjaśnić wszystkie wątpliwości.

Aktualizacja: 16.02.2016 07:49 Publikacja: 16.02.2016 06:46

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Krajowa Rada Sądownictwa zdecydowała w poniedziałek o powołaniu specjalnego zespołu, który ma zbadać sprawę sędziego Wojciecha Łączewskiego.

– Nie jest to zespół do spraw etyki ani postępowania dyscyplinarnego – zastrzega sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Rady.

Sprawa do wyjaśnienia

Media podały, że sędzia Łączewski (skazał m.in. Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia) miał oferować w internecie pomoc w działaniach przeciw rządowi osobie podszywającej się pod dziennikarza. Jedna z gazet opublikowała nawet rozmowy, jakie miał prowadzić w sieci pod innym nazwiskiem z internautą, który podszył się pod dziennikarza. Sprawę, z doniesienia sędziego, bada prokuratura, która sprawdza, czy wszcząć śledztwo. Los sędziego zależy od decyzji prokuratury, prezesa Sądu Okręgowego i Krajowej Rady Sądowniczej.

Członkowie powołanego zespołu będą mieli prawo występować z zapytaniami do prokuratury, prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie, a także wysłuchać samego sędziego. Dziś odbędzie się pierwsze posiedzenie zespołu.

W sobotę o zbadanie sprawy sędziego Łączewskiego zwrócił się do prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. W piśmie napisał, że gdyby weryfikacja informacji dała podstawy, prosi o rozważenie podjęcia działań służbowych, czyli dyscyplinarnych. Sama Rada uważa, że wystąpienie o dyscyplinarkę jest przedwczesne, a cała sprawa w kontekście pośrednich dowodów niejednoznaczna.

Coraz surowsi

Co grozi sędziemu, który naruszy prawo lub zasady etyki? Między innymi odpowiedzialność dyscyplinarna. Z danych KRS wynika, że w ciągu ostatnich siedmiu lat (od 2007 do 2014 r.) sądy dyscyplinarne pierwszej instancji wydały wyroki w 388 sprawach. Najwięcej w 2009 r., najmniej w 2010 r. Najsurowszą karę – wydalenie z zawodu – usłyszało 18 sędziów, na inne miejsce służbowe przeniesiono 27, ośmiu usunięto z zajmowanych funkcji, 75 dostało naganę, a 104 upomnienie. Powodem dyscyplinarek są głównie przewinienia służbowe (długotrwałe pisanie uzasadnień czy wyznaczanie odległych terminów rozpraw).

Lista przewinień i przestępstw zarzucanych sędziom wydłuża się jednak z roku na rok. Coraz więcej jest np. spraw za jazdę po pijanemu, znieważenie funkcjonariusza, pożyczanie pieniędzy z wysokim oprocentowaniem, poplecznictwo. Sądy dyscyplinarne zajmowały się też sprawą kradzieży bielizny, nękania byłej żony policjanta czy notorycznych zwolnień lekarskich.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.lukaszewicz@rp.pl

Krajowa Rada Sądownictwa zdecydowała w poniedziałek o powołaniu specjalnego zespołu, który ma zbadać sprawę sędziego Wojciecha Łączewskiego.

– Nie jest to zespół do spraw etyki ani postępowania dyscyplinarnego – zastrzega sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Rady.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona