Reklama
Rozwiń
Reklama

Sąd Najwyższy odpowiada Ziobrze ws. wyroku o pedofilu

Rzecznik Sądu Najwyższego zareagował na krytyczne wypowiedzi pod swoim adresem.

Aktualizacja: 25.01.2017 13:25 Publikacja: 25.01.2017 13:00

Sąd Najwyższy odpowiada Ziobrze ws. wyroku o pedofilu

Foto: PAP/Macin Obara, Fotorzepa/Robert Gardziński

Chodzi o bulwersującą sprawę spod Radomska, gdzie 36-letni obecnie Cezary R. wielokrotnie molestował swoją kuzynkę.

Rozpatrujący w drugiej instancji sprawę Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim złagodził karę, skazując mężczyznę na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Interwencję podjął minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który nie miał wątpliwości, że orzeczona kara jest rażąco niska. Wystąpił z kasacją wyroku do Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy uznał, że pedofil pozostanie na wolności i że piotrkowski sąd słusznie złagodził mu karę.

– Nie rozumiem pobłażania dla pedofilów. Chciałbym, żeby sądy z pełną surowością traktowały krzywdzicieli dzieci. Ale wiele jeszcze musi się zmienić. Dlatego tak potrzebna jest reforma sądownictwa, którą z determinacją przeprowadzę – komentował w rozmowie z portalem Onet.pl, Zbigniew Ziobro.

W wydanym dzisiaj komunikacie, rzecznik Sądu Najwyższego podkreślił, że kasacja w tej sprawie wniesiona została od wyroku w zakresie orzeczenia o karze.

Reklama
Reklama

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wydanego postanowienia przypomniał że „niedopuszczalne jest wniesienie kasacji wyłącznie z powodu niewspółmierności kary, zatem wolno w kasacji twierdzić, że kara jest niewspółmierna pod warunkiem, iż zarzuca się rażącą obrazę prawa materialnego lub procesowego, która mogła mieć istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia o karze. Pamiętać jednak należy, że niedopuszczalne jest omijanie ograniczenia dotyczącego zarzutu niewspółmierności kary w drodze formułowania zarzutu rzekomego naruszenia prawa materialnego". Jak zaznacza SN, kasacja Ministra Sprawiedliwości–Prokuratora Generalnego nie została wniesiona na podstawie art. 523 § 1a k.p.k., nie była to więc kasacja zarzucająca wyłącznie niewspółmierność orzeczonej kary.

- Przedmiotem kontroli kasacyjnej w tej sprawie nie była więc i nie mogła być współmierność orzeczonej kary, a jedynie kwestia rażącego naruszenia przepisów prawa wskazanych w zarzucie kasacji. Sąd Najwyższy stwierdził, że do naruszenia takiego nie doszło. Stawianie znaku równości pomiędzy tym orzeczeniem, a rzekomym pobłażaniem pedofilom jest nieuprawnione – czytamy w komunikacie.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Dane osobowe
Kurier zgubił list z banku. NSA zdecydował, kto za to zapłaci
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama