Termin się zbliża, a chętnych do nowej Krajowej Rady Sądownictwa jest niewielu

Minimum 15 kandydatów na członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa wśród sędziów musi się znaleźć. Nie przewidziano bowiem planu awaryjnego.

Publikacja: 24.01.2018 07:00

Termin się zbliża, a chętnych do nowej Krajowej Rady Sądownictwa jest niewielu

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

W czwartek 25 stycznia upływa termin zgłaszania kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Do dziś do Sejmu oficjalnie wpłynęły zaledwie cztery zgłoszenia. W internecie znaleźć można dwa nazwiska sędziów chętnych do prac w KRS. Trwa zbieranie podpisów na listach poparcia. O trzecim nazwisku dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Sędziów może zgłosić grupa 2 tys. obywateli lub 25 sędziów.

Jaki los czeka Radę? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że od wtorku ma ona nową przewodniczącą – Małgorzatę Gersdorf, pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Była jedynym kandydatem. Powód jej wyboru? 15 stycznia rezygnację z funkcji przewodniczącego złożył Dariusz Zawistowski.

– Rada chce dalej pracować, więc wybór był konieczny – tłumaczy sędzia Waldemar Żurek, rzecznik KRS.

Sędziowie podzieleni

Czy sędziowie są zaskoczeni brakiem zainteresowania udziałem w Radzie?

Sędzia Beata Morawiec, od niedawna prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis, mówi, że zaskoczona nie jest.

Dlaczego?

– Sędziowie są mądrzy, dobrze wykształceni i inteligentni. Potrafią wyciągać wnioski z tego, co się dzieje – uzasadnia.

Z kolei sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, uważa, że kandydaci się znajdą, choć może w ostatniej chwili.

– Wiem, że są sędziowie czy nowo powołani prezesi sądów zainteresowani wyborem do KRS. Trwa zbieranie podpisów i wyczekiwanie na końcowy moment – mówi. Jest wręcz pewien, że się pojawią.

– Cieszy mnie jednak, że nie jest to powszechne dążenie sędziów w Polsce.

Co się stanie, kiedy do Sejmu nie wpłynie odpowiednia liczba kandydatur – minimum 15?

Takiej sytuacji ustawa nie przewiduje. Wiadomo tylko, że 90 dni po wejściu w życie noweli ustawy o KRS wygasną kadencje dotychczasowych jej członków. Ministerstwo Sprawiedliwości przyznaje, że nie przewidziało procedury na wypadek braku chętnych.

– Jestem pewien, że wśród dziesięciotysięcznej rzeszy sędziów chętni się znajdą – powiedział „Rz" Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości.

Co teraz?

25 stycznia 2018 r. upływa termin zgłaszania kandydatów. Do każdej z kandydatur powinny być dołączone opinie wraz z osiągnięciami. Po upływie terminu marszałek Sejmu powinien sprawdzić poprawność wniosków. W przypadku kandydatów zgłaszanych przez obywateli może zwrócić się do Państwowej Komisji Wyborczej o zweryfikowanie podpisów. Od decyzji marszałka przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego. Sprawdzi też, czy kandydatów zgłoszonych przez sędziów na pewno poparli sędziowie. Następnie poda do publicznej wiadomości nazwiska kandydatów. Potem zwróci się do klubów parlamentarnych o wyrażenie poparcia dla kandydatów. Jeden klub może poprzeć nie więcej niż dziewięciu kandydatów. Następnie sejmowa komisja sporządzi listę 15 kandydatów. Kolejny krok należy do Sejmu, który na posiedzeniu – a wszystko wskazuje na to, że będzie to w lutym – wybierze nowy skład KRS. Najpierw wymagana będzie większość 3/5 głosów, a jeśli tej nie uda się osiągnąć, to większość zwykła.

Dzień później Rada zacznie prace, a dotychczasowym jej członkom wygasną kadencje.

Bojkot zrobił swoje

Tuż po tym, jak prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o KRS, sędziowie apelowali do środowiska o bojkot wyborów do nowej KRS. Apele napisały cztery sędziowskie stowarzyszenia, Krajowa Rada Sądownictwa oraz zgromadzenia największych sądów w kraju. Niektórzy sędziowie byli sceptyczni.

Przykład? Barbara Piwnik, sędzia Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, uważała, że wzywanie do bojkotu nie znajdzie szerokiego oddźwięku w środowisku.

– Sędzia zawsze powinien podjąć decyzję we własnym sumieniu i zgodnie z prawem. Powinna to być suwerenna decyzja, a nie wynik sugestii z zewnątrz – wyjaśniła.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.lukaszewicz@rp.pl

W czwartek 25 stycznia upływa termin zgłaszania kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Do dziś do Sejmu oficjalnie wpłynęły zaledwie cztery zgłoszenia. W internecie znaleźć można dwa nazwiska sędziów chętnych do prac w KRS. Trwa zbieranie podpisów na listach poparcia. O trzecim nazwisku dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Sędziów może zgłosić grupa 2 tys. obywateli lub 25 sędziów.

Jaki los czeka Radę? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że od wtorku ma ona nową przewodniczącą – Małgorzatę Gersdorf, pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Była jedynym kandydatem. Powód jej wyboru? 15 stycznia rezygnację z funkcji przewodniczącego złożył Dariusz Zawistowski.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona