Sędziowie nie chcą do nowej Krajowej Rady Sądownictwa

Ciągle nie ma kompletu kandydatów na członków KRS. Przepisy nie przewidziały takiej sytuacji.

Aktualizacja: 24.01.2018 15:00 Publikacja: 23.01.2018 17:50

Sędziowie nie chcą do nowej Krajowej Rady Sądownictwa

Foto: Adobe Stock

Już w czwartek upływa termin zgłaszania kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Do wtorku w Sejmie odnotowano zaledwie cztery zgłoszenia. To pierwsze kandydatury od ponad dwóch tygodni, kiedy ruszył nabór.

Podejmowane są też społeczne próby zgłaszania kandydatów. Taki sędzia musi jednak wcześniej zebrać 2 tys. podpisów obywateli. W sprawę zaangażowały się kluby „Gazety Polskiej", które zbierają podpisy na kandydaturę Teresy Kurcyusz-Furmanik z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Polsko-Polonijna Gazeta Internetowa zachęca do zbierania głosów na sędziego Mariusza Lewińskiego, sędziego wojskowego. Nieoficjalnie mówi się też o pewnej kandydaturze sędziego z Krakowa.

Trzeba jednak wybrać 15 sędziowskich członków KRS, a dobrze by było, gdyby na liście znalazło się więcej nazwisk. Czasu jest coraz mniej. Co będzie, jeśli nie znajdzie się minimum 15 kandydatów?

– Ustawa nie przewiduje żadnej dodatkowej procedury na wypadek braku chętnych do prac w Radzie – przyznaje „Rzeczpospolitej" Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Dodaje od razu: – Jesteśmy pewni, że tacy się znajdą.

Podobnego zdania jest prezes Stowarzyszenia Sędziów Iustitia Krystian Markiewicz.

– Jesteśmy pewni, że chętni się znajdą i będzie ich więcej niż miejsc – mówi „Rz". – Chętni będą, sam o nich słyszałem, pojawią się jednak w ostatniej chwili – zapewnia. Nie ukrywa, że cieszy się, że nazwisk nie jest zbyt wiele.

Wygląda więc na to, że swoje zrobił swego rodzaju bunt większości sędziów. Cztery sędziowskie stowarzyszenia, zgromadzenia ogólne największych sądów w kraju oraz KRS (stara) apelowały do sędziów, by nie godzili się na udział w pracach nowej Rady.

Wśród sędziów nieoficjalnie mówi się też, że to nie przypadek, że to wszystko dzieje się w ostatniej chwili. Chodzi o to, by było jak najmniej czasu na publiczne prześwietlenie kandydatów.

Pojawiają się też opinie, że resort tak forsował własne rozwiązania, że nawet jeśli kandydaci z zewnątrz się nie znajdą, sam zgłosi sędziów, którzy są dziś w delegacji w MS.

Populacja sędziów liczy dziś 10 tys. Kandydata do KRS może zgłosić 25 sędziów lub 2 tys. obywateli.

Nazwiska kandydatów trafiają do marszałka Sejmu. Następnie partie polityczne popierają wybranych przez siebie kandydatów. Głosowanie ma się odbyć już w lutym.

Jeżeli nie będzie ich 15, Sejm będzie musiał najprawdopodobniej znowelizować ustawę o KRS, aby wprowadzić nowe terminy naboru. Obecne przepisy takiej sytuacji nie przewidziały. Tymczasem już w kwietniu wygasną kadencje sędziów ze starej KRS i organ może przestać funkcjonować. ©?

Ubezpieczenia i odszkodowania
Rząd chce walczyć z nowym oszustwem. Chodzi o fikcyjne umowy OC
Zawody prawnicze
Hurtownie komornicze do likwidacji? Plany resortu sprawiedliwości budzą kontrowersje
Prawo w Polsce
Czarny scenariusz po wyborach. Kryzys konstytucyjny się pogłębi. Co jeszcze nas czeka?
Prawo karne
Adwokat i prokurator przyśle cyfrową apelację, a sąd i tak ją wydrukuje
Praca, Emerytury i renty
Zmiany w terminach wypłat emerytur w czerwcu 2025. Nowy harmonogram
Sądy i trybunały
Władze Iustitii polemizują z resortem Bodnara. Chcą zmiany w projekcie ustawy
Sądy i trybunały
Karol Nawrocki prezydentem. Prezes Iustitii: Potrzebny jest plan B dla sądów