Nowy rok 2018 już się rozgościł, a w sądach jak dawniej, a właściwe chyba jak za czasów króla Ćwieczka. W dobie rewolucyjnych zmian w wymiarze sprawiedliwości warto przyjrzeć się, jaki warsztat i narzędzia w codziennej pracy ma do dyspozycji sędzia. Nowoczesna technika usprawniała przecież pracę lekarzy, inżynierów, architektów, mechaników. Ciekawe, czy rozwój technologii, który objął już wszystkie sfery życia, wkroczył także do sądów. To ważne, bo nie da się budować nowoczesnych standardów dobrych praktyk w sądach bez usprawnienia warsztatu pracy sędziego.
Do podjęcia tej problematyki skłania także refleksja nad wielką inwestycją w program do losowania spraw, który jest już kolejnym po e-protokole narzędziem informatycznym sędziego.
Komputer zamiast maszyny do pisania
Większość swojego czasu pracy sędzia poświęca na pisanie wielostronicowych uzasadnień. Mówi się już nawet o zjawisku hipertrofii uzasadnień sądowych i nie jest to stwierdzenie przesadzone. Mimo wielkiego skoku cywilizacyjnego jedyna różnica między pracą sędziego z lat 70. ubiegłego wieku a obecną jest tylko taka, że komputer zastąpił maszynę do pisania. Dawniej jednak w technicznych czynnościach wyręczała sędziego tzw. hala maszyn, na którą oddawał rękopis uzasadnienia. Dziś sędzia samodzielnie sporządza na komputerze uzasadnienie, dokonuje jego korekty i nadaje ostateczną szatę graficzną. Wykonuje zatem pracę nie tylko autora, ale i maszynisty oraz korektora.
Mimo rozwoju nowoczesnych technik oprogramowania sędzia wykorzystuje zazwyczaj komputer wyłącznie do funkcji pisania. Sądy nie dysponują nowoczesnym oprogramowaniem umożliwiającym choćby tworzenie szablonów rutynowo sporządzanych zarządzeń czy postanowień. Jeśli już takie szablony istnieją, to w praktyce na etapie wprowadzania podstawowych danych, choćby np. oznaczenia stron, pracownicy sądów popełniają tak wiele błędów, że większość czasu sędzia poświęca na korygowanie oznaczenia np. spółki pozwanej, tj. wpisanie jej nazwy zgodnie z ostatnimi danymi z Krajowego Rejestru Sądowego. Innymi słowy, znaczną część czasu poświęca na czynności związane z prawidłowym oznaczeniem komparacji orzeczenia, oznaczeniem stron czy przedmiotu sporu. Tymczasem dane te powinny być prawidłowo wpisane do bazy komputerowej już w momencie wpływu sprawy do sądu, a następnie aktualizowane. Są to czynności pomocnicze, do których opracowania powinny być wykorzystywane nowoczesne technologie i wyszkoleni pracownicy biurowi.
Nagrywanie, transkrypcja, dyktafon
System nagrywania rozpraw, zamiast usprawnić procesy, w istocie doprowadził do obniżenia efektywności postępowania. W konsekwencji w 2016 r. ustawodawca w sprawach cywilnych przywrócił pełny protokół pisemny, prowadzony równolegle obok nagrania dźwiękowego. Okazało się, że zwłaszcza sędziowie w sądach odwoławczych nie są w stanie prawidłowo i sprawnie orzekać, opierając się na samych nagraniach. Wiele do życzenia pozostawia także wciąż kiepska jakość nagrań. Sam system okazał się więc bezużyteczny, chociaż nie brakuje opinii, że po jego wprowadzeniu sędziowie przestali się arogancko zachowywać w sali rozpraw. System ten, zamiast usprawnić pracę sądów, służy więc obecnie głównie kontroli sędziów podczas rozprawy.