Sędzia, który przyjmie mandat na drodze np. za przekroczenie prędkości czy przejazd na czerwonym świetle, uniknie dyscyplinarki. Taki przepis pojawi się w ustawie – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości znalazła się już w wykazie prac legislacyjnych rządu.
Identyczny przepis obowiązuje w ustawie – Prawo o prokuraturze. Wyrażenie przez prokuratora zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności i przyjęcie mandatu wyłącza odpowiedzialność dyscyplinarną. W przypadku sędziów takiej możliwości do tej pory nie było.
W ocenie ministerialnych propozycji sędziowie są podzieleni. Część uważa, że możliwość płacenia przez nich mandatów jest niekonstytucyjna. Inni zaś, że to krok w dobrym kierunku, bo możliwość podwójnej odpowiedzialności sędziego za jedno wykroczenie to przesada.
Pozytywnie o ministerialnej propozycji mówi sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
– To dobre dopełnienie tego, co już dziś obowiązuje. Skoro wolą społeczeństwa było, żeby sędziowie płacili mandaty i nie zasłaniali się immunitetem, choć budzi to wątpliwości prawne, to dobrze by było wyraźnie zapisać, że nie ma mowy o podwójnym karaniu – mówi.