Pierwsze losowania spraw w sądach

Komputer przydzielił już pierwsze sprawy. Resort uważa, że wszystko się udało. Sędziowie są innego zdania.

Aktualizacja: 05.01.2018 08:17 Publikacja: 04.01.2018 16:28

Pierwsze losowania spraw w sądach

Foto: AdobeStock

Pierwsze losowanie sędziów do konkretnych spraw za nami. W środę, 3 stycznia, o godz. 20 uruchomiono całą procedurę. Do samego losowania doszło o godz. 20.39. Wylosowano sędziów do 7369 spraw. Ministerstwo Sprawiedliwości mówi o sukcesie. Sędziowie podają przykłady wpadek i skarżą się na niepoważne traktowanie przez MS.

Rzutem na taśmę

O wprowadzeniu losowania mówiło się od dwóch lat. Od sierpnia 2017 r. wiadomo już było, że sędziów do konkretnych spraw wybierze system komputerowy. Tymczasem rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 28 grudnia 2017 r. ogłoszono w Dzienniku Ustaw dopiero 29 grudnia 2017 r., i to po godzinie 15. Potem była sobota, sylwestrowa niedziela i Nowy Rok, a część sądów nie pracowała też 2 stycznia (w zamian za wypadające w sobotę święto Trzech Króli). Tak więc praca ruszyła 3 stycznia, a przepisy znowelizowanego rozporządzenia weszły w życie dwa dni wcześniej. Trudno się było do nich przygotować. Tym bardziej że rozporządzenie liczy 20 stron i nie jest łatwą lekturą.

Dowodem jest art. 43a regulaminu traktujący o przydziale spraw sędziemu referentowi sprawy, którego nie rozumieją nawet sędziowie.

– To skandal – mówi sędzia Barbara Piwnik po lekturze zmian do regulaminu i nie rozumie, jak można tak ważne sprawy wprowadzać w tak niepoważny sposób. – Fakt, że powiódł się pilotaż w trzech sądach, nie oznacza przecież, że sukcesem zakończy się całe przedsięwzięcie. Kiedy będzie czas na rozwianie wątpliwości? – zastanawia się.

Poznański sędzia Bartłomiej Przymusiński nie został jeszcze wylosowany do konkretnej sprawy. Do systemu podchodzi jednak z rezerwą.

– Nie znamy algorytmu, nie wiemy, jak system zważy sprawy, w których orzekamy – mówi „Rzeczpospolitej".

I dodaje, że obawia się, iż w praktyce sędzia, który szybko kończy sprawy, w nagrodę będzie miał kolejne (z losowania), a ten mniej pracujący dostanie ich mniej.

Wśród sędziów są też osoby zupełnie niezainteresowane tym, czy system losowego przydziału spraw (SLPS) zadziałał. Jacek Ignaczewski, sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie, nie ma pojęcia, czy został już wylosowany.

– Losowanie, które nie jest jawne i odbywa się w Ministerstwie Sprawiedliwości, pozostawia tyle wątpliwości, że nie przykładam do niego większej wagi – mówi.

Bez sensacji

Jan Kanthak, rzecznik MS, twierdzi, że pierwsze losowania odbyły się bez sensacji. Na liście spraw do losowania znalazło się ich 7369: 1888 karnych i 5481 innych. W losowaniu wzięło udział 161 wydziałów sądów z całej Polski. Pytamy rzecznika, czy doszło do jakiejś pomyłki. Sędziowie podawali przykład, że w jednym sądzie do spraw wylosowano sędziów z innego miasta.

– Nie słyszałem o takim przypadku. Tak może się zdarzyć, gdy sędzia jest delegowany z jednego sądu do innego – uważa Kanthak.

Jak działa system? Każdego dnia wpływające do sądów sprawy są wprowadzane do systemu. Po zamknięciu sądów o tej samej porze w całym kraju automatycznie rusza losowanie. System losowego przydziału spraw kolejno zajmuje się każdym wydziałem w 374 sądach w Polsce i przydziela wprowadzone sprawy. Operacja trwa kilka sekund.

Losowania w żaden sposób nie można przyśpieszyć ani opóźnić. Następnego dnia wynik, w postaci raportu o przydzieleniu sędziego do danej sprawy, jest drukowany i wkładany do akt.

System zachowuje dotychczasową specjalizację sędziów oraz sekcje i wydziały w sądach. Nie jest więc możliwe, by sędzia cywilny dostał sprawę karną, a także by sędzia specjalizujący się w prawie spółdzielczym otrzymał sprawę rozwodową.

System uwzględnia funkcje sędziowskie, np. przewodniczącego wydziału, liczbę stron i świadków do przesłuchania.

Dwa w jednym

SLPS łączy zasadę losowości z zasadą równego przydziału spraw, co ma pozwolić na równomierne obłożenie pracą. Jak zapewnia resort sprawiedliwości, systemu nie przygotowano dla sędziów ani polityków, lecz z myślą o zwykłych Polakach, którzy szukają sprawiedliwości. Bo ludzie czekają na sprawne sądy i szybsze procesy.

Ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że rocznie w sądach apelacyjnych na jednego sędziego cywilnego przypada 227 spraw, w sądach okręgowych sędzia cywilny ma ich do załatwienia 390, a w rejonie – 2600.

7,4 tys spraw znalazło się na liście do pierwszego losowania składów orzekających

161 wydziałów wzięło udział w pierwszym losowaniu składów orzekających w całej Polsce

Pierwsze losowanie sędziów do konkretnych spraw za nami. W środę, 3 stycznia, o godz. 20 uruchomiono całą procedurę. Do samego losowania doszło o godz. 20.39. Wylosowano sędziów do 7369 spraw. Ministerstwo Sprawiedliwości mówi o sukcesie. Sędziowie podają przykłady wpadek i skarżą się na niepoważne traktowanie przez MS.

Rzutem na taśmę

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego