#RZECZoBIZNESIE: Maya Krzyżanowska: Młodzi mają lepiej na rynku pracy niż w latach 90.

Wówczas Polak na międzynarodowym rynku pracy był sprawdzany, musiał udowodnić swoje kompetencje. Dzisiaj Polacy są rozchwytywani – mówi Maya Krzyżanowska, Dyrektor Biura Zarządzania Kompetencjami i Rozwojem Pracowników, PKN ORLEN, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 11.01.2018 13:11 Publikacja: 11.01.2018 12:59

#RZECZoBIZNESIE: Maya Krzyżanowska: Młodzi mają lepiej na rynku pracy niż w latach 90.

Foto: tv.rp.pl

Wiele zawodów, które teraz istnieją za chwilę będą znikać.

- Przed młodymi ludźmi stoi okazja, żeby nie zastanawiać się w jaki sposób dostosować się do rzeczywistości, która jest, tylko jak ją kreować. Można wymyślić swój własny zawód i stworzyć coś zupełnie nowego. Dzisiaj są niezwykłe możliwości do rozwijania i wykorzystywania swojego kreatywnego potencjału. Korporacje szukają pomysłowych ludzi i są gotowe zapłacić za kreatywny umysły zamiast dopasować kogoś do stanowiska – tłumaczyła Krzyżanowska.

Zaznaczyła, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak rynek pracy zmieni się za 5 lat.

- Myślenie o swojej ścieżce życiowej na zasadzie „dzisiaj studiuję archeologię, więc będę grzebał w ruinach" jest błędem. Nabywaną wiedzę można wykorzystać w rozmaity sposób, ona nie zginie, na pewno uda się ją skapitalizować – mówiła gość.

Krzyżanowska zauważyła, że młodzi ludzie mają lepiej niż w latach 90. - Wówczas Polak na międzynarodowym rynku pracy był sprawdzany, musiał udowodnić swoje kompetencje. Dzisiaj Polacy są rozchwytywani. Polacy mają nadal ducha poszukiwacza, są bardzo elastyczni i mobilni na rynku pracy – wyliczyła.

Gość stawia na dwa rodzaje kompetencji. - Z jednej strony na współpracę, umiejętność skutecznej pracy w zespole, a z drugiej strony na umiejętność przewodzenia i grania podwójnej roli. Z jednej strony jestem liderem i motywuję ludzi, żeby szli za mną, ale też powinienem umieć wejść w rolę członka zespołu. To jest bardzo trudne, bo ludzie mają skłonność do konkurowania ze sobą i tylko się im wydaje, że współpracują. Godzenie własnego indywidualizmu z potrzebami grupy, to umiejętność, którą warto trenować – oceniała.

Podkreśliła, że ważna jest też umiejętność pracy w zespole rozproszonym. Zespole, który jest międzynarodowy i być może nigdy się na oczy nie widziało współpracownika.

Krzyżanowska przyznała, że młodzi ludzie mają jeden prosty problem, którym jest cierpliwość i punktualność. Ciężko jest niektórym wejść w tryby „od do".

Gość zaznaczyła, że istotna jest interdyscyplinarność. - Tego się w ogóle nie uczymy w szkole. Nie łączymy ze sobą przedmiotów i to potem widać w sposobie w jaki ludzie pracują w korporacjach; każdy robi swoje – tłumaczyła.

- Fajnym pomysłem mogłoby być to, aby czasem lekcje prowadzili wspólnie pan od geografii, matematyki i historii. Jedna godzina razem, żeby pokazać synergię pomiędzy tymi przedmiotami, i że świat łączy się ze sobą. Tego w ogóle nie ma. Taki sposób nauczania przydałby się potem w pracy. Zachęciłby ludzi do budowania mostów w dużych organizacjach – dodała.

Wiele zawodów, które teraz istnieją za chwilę będą znikać.

- Przed młodymi ludźmi stoi okazja, żeby nie zastanawiać się w jaki sposób dostosować się do rzeczywistości, która jest, tylko jak ją kreować. Można wymyślić swój własny zawód i stworzyć coś zupełnie nowego. Dzisiaj są niezwykłe możliwości do rozwijania i wykorzystywania swojego kreatywnego potencjału. Korporacje szukają pomysłowych ludzi i są gotowe zapłacić za kreatywny umysły zamiast dopasować kogoś do stanowiska – tłumaczyła Krzyżanowska.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca
Depresja pracowników kosztuje firmy miliardy złotych. Straty są coraz większe
Praca
Rekordowa liczba studenckich staży w Programie Kariera
Praca
Dyplom nadal pomaga na starcie
Praca
Mobbing w miejscu pracy – jak sobie radzić z przemocą i nękaniem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Praca
Migranci zarobkowi krótko mieszkają pod dachem pracodawcy. Samodzielni Ukraińcy