Samorząd ratuje inwestycje

Władze lokalne zrealizują plany inwestycyjne na poziomie 80–90 proc. To da impuls ożywieniu gospodarczemu.

Aktualizacja: 03.09.2017 20:02 Publikacja: 03.09.2017 19:52

Samorząd ratuje inwestycje

Foto: 123RF

Na razie gospodarka jedzie na jednym silniku – konsumpcji Polaków. W drugim półroczu – jak przekonuje rząd – włączyć ma się drugi motor – inwestycje. Problem w tym, że przedsiębiorstwa nie palą się do zwiększenia wydatków prorozwojowych, wiele zależy więc od samorządów. Te na szczęście ostro ruszyły do przodu.

– Ruch jest spory, przetargów jest coraz więcej i więcej – mówi Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Budownictwa. – Dotyczy to praktycznie całej Polski i wszystkich rodzajów dróg – zarówno wojewódzkich, powiatowych, jak i gminnych – dodaje.

Samorządy na ten rok mają rekordowe plany inwestycyjne, zamierzają podwoić wydatki w porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy wyniosły one 26 mld zł.

Samorządowcy w wypowiedziach dla „Rzeczpospolitej" podkreślają, że fundusze UE już zostały odblokowane, nowe umowy są podpisywane i ambitny tegoroczny plan może zostać zrealizowany na „zwykłym" poziomie 80 – 90 proc.

– Moim zdaniem pewnie będzie to trochę mniej. Od przetargu do faktycznych wydatków mija zwykle kilka miesięcy. Poza tym w przyszłym roku mamy wybory samorządowe, a zwykle w takim roku lokalne władze chcą się pokazać – komentuje Marcin Mrowiec, główny ekonomista banku Pekao SA. – Ale i tak mogą to być imponujące kwoty, które byłyby dużym wzmocnieniem oczekiwanego ożywienia inwestycyjnego – podkreśla.

– Zapewne to samorządy będą grały pierwsze skrzypce, jeśli chodzi o wzrost inwestycji w drugim półroczu – prognozuje Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. – Wydatki przedsiębiorstw może wyjdą na plus, ale na niewielką skalę, bo wciąż w tym sektorze widać niepewność otoczenia regulacyjno-prawnego – zauważa Wojciechowski. I dodaje, że już w pierwszym półroczu to głównie dzięki ożywieniu w lokalnych przedsięwzięciach inwestycje w całej gospodarce mogły zanotować chociaż minimalny wzrost (o 0,8 proc.).

Rok temu samorządowe inwestycje znalazły się w głębokiej zapaści. Zdaniem lokalnych władz ze względu na opóźnienia w uruchamianiu funduszy UE. Ale ze strony rządu spadły na nich gromy, że jako przedstawiciele opozycji robią PiS-owi wbrew. Czy w tym roku samorządowcy zasłużą na pochwałę.

Na razie gospodarka jedzie na jednym silniku – konsumpcji Polaków. W drugim półroczu – jak przekonuje rząd – włączyć ma się drugi motor – inwestycje. Problem w tym, że przedsiębiorstwa nie palą się do zwiększenia wydatków prorozwojowych, wiele zależy więc od samorządów. Te na szczęście ostro ruszyły do przodu.

– Ruch jest spory, przetargów jest coraz więcej i więcej – mówi Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Budownictwa. – Dotyczy to praktycznie całej Polski i wszystkich rodzajów dróg – zarówno wojewódzkich, powiatowych, jak i gminnych – dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
„Niezauważalna poprawka" zaostrza sankcje USA wobec Rosji
Gospodarka
Nowy świat – stare problemy, czyli dlaczego potrzebujemy Rzeczpospolitej Babskiej
Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje