W mowie prawnik walczy całym sobą: duszą i ciałem, naocznie i bezpośrednio, a polski proces wciąż jest ustny i bezpośredni.
Czytaj też: Współczesny prawnik częściej pisze niż mówi
Dlatego nie wystarczy umiejętność pisania nawet znakomitych pism. Trzeba jeszcze umieć wystąpić przed sądem i wzmocnić bezpośrednio argumentację, a jak ktoś tego nie potrafi, to w ważnej sprawie powinien się wesprzeć kolegą po fachu, co zresztą zwłaszcza większe kancelarie stosują.
„Umiejętnie sporządzone pismo to wizytówka jego autora. Współczesny prawnik częściej pisze, niż mówi, a większość jego oświadczeń werbalnych kierowanych do organów procesowych polega na powołaniu się na wcześniej złożone pismo" – napisał niedawno w „Rzeczpospolitej" Paweł Cetnarowski, sędzią Sądu Rejonowego w Limanowej, skupiając się na redakcyjnej (graficznej) stronie pisma sądowego. „Na rozprawach padają najczęściej sakramentalne: »wnoszę jak w pozwie«, »wnoszę jak w pisemnej apelacji«, zaś wypowiedź ustna jest zazwyczaj rekapitulacją wcześniej przygotowanego pisma".