Taksometry w taksówkach nie badane od lat

Urzędnicy rzadko badali sprawność urządzeń w taksówkach i radarach do pomiaru prędkości. To ma się zmienić.

Aktualizacja: 13.10.2017 15:48 Publikacja: 12.10.2017 19:04

Taksometry nie były kontrolowane od lat.

Taksometry nie były kontrolowane od lat.

Foto: Fotorzepa, Maciej Kaczanowski

Jak wynika z raportu NIK do którego dotarła „Rzeczpospolita" nie ma pewności, że taksometr rzetelnie wylicza opłatę za przejazd, a policyjny radar się nie myli. Powód? Tych urządzeń praktycznie nikt nie kontroluje, choć to zadanie urzędników administracji miar.

„W latach 2010–2016 w niektórych Okręgowych Urzędach Miar nie kontrolowano dużych grup użytkowników przyrządów pomiarowych, m.in. taksówkarzy i policjantów używających radarów" – alarmuje Izba.

– Brak kontroli miał niekorzystny wpływ na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego oraz ochronę istotnych interesów przedsiębiorców i obywateli – mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.

Tylko 10 mandatów

Skostniały, niewydolny, niesprzyjający przedsiębiorcom, a czasem wręcz rzucający im kłody pod nogi – taki obraz Głównego Urzędu Miar (GUM)i jego placówek w terenie z ostatnich sześciu lat wyłania się z raportu NIK. Izba sprawdziła efekty strategii tej instytucji na lata 2010–2015. Wnioski są krytyczne.

Pierwszy, za którym kryją się ważne dla obywateli kwestie, stwierdza, że nadzór metrologiczny sprawowany przez urzędy miar był nieskuteczny.

„W rocznych planach kontroli niektórych okręgowych urzędów miar w latach 2010–2016 nie przewidziano jakichkolwiek kontroli dotyczących np. taksówkarzy czy policjantów wykorzystujących radary do pomiaru prędkości" – wskazuje raport.

W 2016 r. były 703 kontrole taksówkarzy pod kątem zbadania taksometrów i tylko dziesięć dotyczących radarów.

Np. w rejonie Okręgowego Urzędu Miar w Poznaniu taksometry ostatni raz sprawdzano w 2010 r., na terenie podległym placówce w Łodzi. Później w ciągu sześciu lat nie skontrolowano żadnej taksówki, by ocenić, czy taksometr działa prawidłowo.

Taksówkarze też nie spieszyli się z ich ponowną legalizacją. W skrajnym przypadku zwlekano nawet 1110 dni.

Badania NIK m.in. w obwodowych urzędach miar w Kielcach, Zamościu i Lublinie wykazały, że 30–50 proc. wniosków składano po utracie ważności poprzedniego świadectwa legalizacji taksometru.

To oznacza, że w części taksówek pasażerom są naliczane opłaty w oparciu o być może źle działające urządzenia.

– Nie ma gwarancji, że taksometr nie był „podkręcany", by zawyżać wskazania – przyznaje jeden z kontrolerów.

Konieczna reforma

Za jazdę z taksometrem bez legalizacji w 2016 r. (do września) nałożono dziesięć mandatów.

Skalę możliwych nadużyć będących efektem niepewnych urządzeń trudno oszacować. – Skarg przybywa. W ubiegłym roku wpłynęło ich 63, w tym już 61. Dotyczą głownie zawyżenia opłaty za przejazd – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza.

Zarzut braku kontroli dotyczył też policyjnych radarów. W badanych przez NIK latach nie sprawdzano ich na terenie podległym czterem z dziewięciu okręgowych urzędów miar: w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu.

Działo się tak, choć zwracały na to uwagę media („Rzeczpospolita" pisała o Iskrze), a kierowcy zgłaszali zastrzeżenia do pomiarów. Zasadne, bo w trzech z dziesięciu zbadanych radarów stwierdzono uszkodzenia związane z wpływem zakłóceń elektromagnetycznych. Wadliwe egzemplarze wycofano z użytku decyzją prezesa GUM.

Dlaczego odpuszczono kontrole? Przez skromną obsadę urzędów i dużą liczbę przyrządów pomiarowych (taksometry, wodomierze, dystrybutory paliw) – tym tłumaczyli się urzędnicy.

NIK zastrzeżeń ma więcej.

Krytykuje: Główny Urząd Miar nie wspierał skutecznie przemysłu poprzez transfer wiedzy i technologii, ze względu na niewielki udział w międzynarodowych projektach badawczych (uczestniczył w 12, a czeski odpowiednik w 101).

Skostniały urząd czeka reforma, bo nowe wyzwania stawia przez nim minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Mówi on o potrzebie „reindustrializacji gospodarki". GUM ma się zamienić w Polski Instytut Metrologii, prowadzić badania w obszarze technologii pomiarowych, transfer technologii i wspierać rodzimy przemysł, aby stał się bardziej innowacyjny i konkurencyjny.

– Jeśli państwo nie zapewni wsparcia w ramach dialogu z przemysłem, to Polska pozostanie montownią z tanią siłą roboczą – mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" Włodzimierz Lewandowski, obecny prezes Głównego Urzędu Miar

– Reforma już się rozpoczęła, wprowadzamy rozwiązania w kierunku wskazanym przez NIK – mówi nam Sebastian Margalski, naczelnik z GUM.

Kontrole wyraźnie ruszyły: do czerwca było już 468 dotyczących taksometrów i 18 – radarów (objęły 51 urządzeń).

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: g.zawadka@rp.pl

Jak wynika z raportu NIK do którego dotarła „Rzeczpospolita" nie ma pewności, że taksometr rzetelnie wylicza opłatę za przejazd, a policyjny radar się nie myli. Powód? Tych urządzeń praktycznie nikt nie kontroluje, choć to zadanie urzędników administracji miar.

„W latach 2010–2016 w niektórych Okręgowych Urzędach Miar nie kontrolowano dużych grup użytkowników przyrządów pomiarowych, m.in. taksówkarzy i policjantów używających radarów" – alarmuje Izba.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii