Coraz więcej faszerowanych chemią narkotyków

Rynek zalewają faszerowane chemią narkotyki – ostrzegają eksperci.

Aktualizacja: 04.09.2017 22:29 Publikacja: 04.09.2017 18:54

Coraz więcej faszerowanych chemią narkotyków

Foto: Fotolia

W ubiegłym miesiącu dopalaczami zatruły się 424 osoby – to o sto więcej niż w lipcu 2016 r. Z powodu problemów po zażyciu tzw. substancji psychoaktywnych w szpitalach, na oddziałach toksykologii szukało pomocy w tym roku (do lipca) już blisko 2,6 tys. osób – wynika z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego dla „Rzeczpospolitej".

Najwięcej – blisko 800 zatruć miało miejsce na Śląsku, gdzie od maja do lipca ich liczba wzrosła tu aż o 50 przypadków. Kolejne jest Łódzkie, z 605 zatruciami, ale tu wzrost sięga kilkunastu przypadków.

O tym, że dostępność dopalaczy wciąż rośnie, niedawno alarmowała NIK. „Działania podjęte przez organy państwa po fali zatruć w 2010 r. tylko czasowo poprawiły sytuację" – oceniła Izba.

W 2013 r. liczba zatruć nimi sięgała tysiąca. Rekordowy był 2015 r., gdy na Śląsku rynek zasypał „Mocarz", i zatruło się ponad 7 tys. osób.

Wakacje i końcówka roku to czas, gdy spożycie dopalaczy i zatrucia nimi rosną. Trudno więc prognozować, ile będzie ich przez cały rok. W ubiegłym było ich ponad 4,3 tys.

– Wciąż jest ich ponad 300 miesięcznie. To przypadki na tyle poważne, że wymagające hospitalizacji, mniej groźne nie są zgłaszane – mówi Jan Bondar, rzecznik GIS.

Eksperci wskazują jednak nowe ryzyko: już nie tylko dopalacze zawierają groźne dla życia związki. Rośnie też zagrożenie dla zdrowia po zażyciu narkotyków. – Coraz więcej tych z pozoru bezpiecznych, o znanym działaniu jest wzbogacanych różnymi chemicznymi dodatkami, by silniej działały – mówi Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.

Jak tragiczne bywają skutki, pokazuje sprawa 14-latki z Poznania. Zmarła po zażyciu toksycznych środków, które spustoszyły jej organizm, stąd przypuszczenie, że mogły to być dopalacze. Jednak miała palić marihuanę – wykryto u niej THC (substancja psychoaktywna zawarta w konopiach). Co spowodowało zgon, wykażą badania.

– Należałoby sprawdzić, czy to była to marihuana zanieczyszczona jakąś substancją mającą spotęgować jej działanie – uważa Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, i potwierdza, że toksyczność marihuany rośnie. – Dziś na rynku przeważają uprawy genetycznie modyfikowane, zawierające 7–10 proc. THC, gdy kiedyś miały 3–4 proc. Dziś to narkotyk kilkakrotnie silniejszy – mówi dyr. Jabłoński.

Prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog i terapeuta zaznacza. – Średnio co dziesiąty joint zawiera produkt modyfikowany chemicznie, przez co dawki THC mogą dochodzić nawet do 30 proc.

Co roku dochodzi do ok. 250 zgonów po zażyciu narkotyków. Przez dopalacze – do ok. kilkunastu rocznie.

Na rynku wciąż dominują dopalacze z Chin. Oferowane jako np. afrodyzjaki, odżywki dla sportowców czy liquidy do e-papierosów. Zawierają groźne chemikalia. Zarówno w dopalacze, jak i w narkotyki inwestują gangi. Ostatnio na Pomorzu CBŚP rozbiło jedną z największych w Europie fabryk klefedronu – substancji obecnej w dopalaczach. Przejęto 135 kg gotowej trucizny i półprodukty, warte 7 mln zł.

Jak z tym walczyć? Odstraszają naloty na sklepy z dopalaczami urządzane przez policję i sięganie po paragraf z kodeksu karnego – art. 165 k.k. – który przewiduje kary za narażenie życia i zdrowia za wprowadzanie do obrotu szkodliwych środków. – Prokuratury coraz częściej stawiają zarzuty karne, co jest dużo skuteczniejsze od kar administracyjnych – mówi Jan Bondar.

W resorcie sprawiedliwości trwają prace nad rozwiązaniami mającymi przeciwdziałać „dopalaczowej" pladze.

W Sejmie jest projekt zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, który zakłada, że dopalacze będą zrównanie z narkotykami w zakresie odpowiedzialności karnej. ©?

W ubiegłym miesiącu dopalaczami zatruły się 424 osoby – to o sto więcej niż w lipcu 2016 r. Z powodu problemów po zażyciu tzw. substancji psychoaktywnych w szpitalach, na oddziałach toksykologii szukało pomocy w tym roku (do lipca) już blisko 2,6 tys. osób – wynika z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego dla „Rzeczpospolitej".

Najwięcej – blisko 800 zatruć miało miejsce na Śląsku, gdzie od maja do lipca ich liczba wzrosła tu aż o 50 przypadków. Kolejne jest Łódzkie, z 605 zatruciami, ale tu wzrost sięga kilkunastu przypadków.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?