Julia Przyłębska: Zachowanie Małgorzaty Gersdorf nie licuje z powagą urzędu

- Jeśli pani Gersdorf chciała pozostać na swoim stanowisku, czyli nie przechodzić w stan spoczynku, to mogła złożyć wniosek o dopuszczenie do orzekania, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla tego rodzaju zachowań - powiedziała prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska

Aktualizacja: 04.07.2018 23:33 Publikacja: 04.07.2018 23:13

Julia Przyłębska: Zachowanie Małgorzaty Gersdorf nie licuje z powagą urzędu

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Rzeczywiście, był to niezwykły dzień w historii Sądu Najwyższego. Pierwsza prezes Małgorzata Gersdorf była oczekiwana przed wejściem do sądu przez tłum wyrażający też poparcie dla idei nieusuwalności sędziów i niezależności sądów. Próg gmachu przekroczyła z białą różą w dłoni, wśród okrzyków: „Dziękujemy" i „Konstytucja". Na miejscu spotkać było można byłego pierwszego prezesa Adama Strzembosza, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, szefa stowarzyszenia sędziów Iustitia Krystiana Markiewicza, znanych adwokatów, radców prawnych i profesorów.

Czytaj także: I Prezes SN Małgorzata Gersdorf nie godzi się na odejście w stan spoczynku

Sytuację wokół Sądu Najwyższego komentowała w TVP Info prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. 

- Istnieje zasada domniemania konstytucyjności. Skoro ustawa weszła w życie, to obowiązuje. Jeśli ktoś uważa, że nie jest zgodna z konstytucją, to składa wniosek do TK i pyta, czy ustawie przepisy są zgodne z obowiązującą w Polsce konstytucją. Dopóki takiego pytania nie będzie, dopóki Trybunał się w tej sprawie nie wypowie, to nie można mówić "Nie będę stosować tych przepisów, bo uważam, ze są niekonstytucyjne". To prowadzi do anarchii - oceniła.

- Wyraźnie konstytucja mówi, że "jeśli sędzia osiągnie wiek emerytalny określony w ustawie", a ustawa jest uchwalana przez parlament. W związku z tym konstytucja mówi "to ustawodawca będzie decydował w tym obszarze" - powiedziała prezes TK.

Przyłębska skrytykowała również zachowanie prezes SN. - Jeśli pani Gersdorf chciała pozostać na swoim stanowisku, czyli nie przechodzić w stan spoczynku, to mogła złożyć taki wniosek zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ja nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla tego rodzaju zachowań. To są zachowania, które w mojej ocenie nie licują z powagą urzędów, które zajmujemy - skomentowała.

Rzeczywiście, był to niezwykły dzień w historii Sądu Najwyższego. Pierwsza prezes Małgorzata Gersdorf była oczekiwana przed wejściem do sądu przez tłum wyrażający też poparcie dla idei nieusuwalności sędziów i niezależności sądów. Próg gmachu przekroczyła z białą różą w dłoni, wśród okrzyków: „Dziękujemy" i „Konstytucja". Na miejscu spotkać było można byłego pierwszego prezesa Adama Strzembosza, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, szefa stowarzyszenia sędziów Iustitia Krystiana Markiewicza, znanych adwokatów, radców prawnych i profesorów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany